Ustka
W rodzinnym Muzeum Chleba
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Co znajdziemy muzeum
Zaczęło się od niewinnego kolekcjonowania staroci, które wyszły z użycia bo zostały zastąpione elektroniką. Pan Eugeniusz z wielkim pietyzmem zaczął je układać w sali na piętrze. Oprócz eksponatów związanych z piekarnictwem, znajdziemy tu też inne: przedwojenne fotografie, banknoty z całego świata, spora kolekcja medali i orderów. Są wiersze i przysłowia związane z chlebem. Są herby, sztandary, dyplomy… Pośrodku w gablocie jest pięknie haftowany sztandar przedstawiający patronkę cechu piekarzy, św. Annę, tutaj ukazaną z Najświętszą Marią Panną jako dziewczynką. Obok jest znak firmowy Brzósków. W odrębnym malutkim pomieszczeniu zwanym „piernikarnią”, zobaczymy wszystko, co wiąże się z tym pieczywem. Zwiedzanie zaczyna się od obejrzenia filmu przybliżającego historię chleba. W jednym z obrazów przywołana jest postać brata Adama Chmielowskiego, który powtarzał proste słowa: W życiu trzeba być dobrym jak chleb.
Czym jest chleb i dlaczego należy mu się szacunek?
Słowo „chleb” jest stare jak ród ludzki. Jako pierwszy i najważniejszy pokarm człowieka, stał się symbolem pożywienia. Chleb od zawsze otaczany był czcią. Kiedy upadł na ziemię, podnoszono go, oczyszczano i całowano. Każdy bochenek przed krojeniem znaczony był krzyżem. Znak ten czyniono od spodu kciukiem lub nożem. Suchy chleb był w całości używany do celów gospodarskich. Dodawano go do zup i do kapusty zagęszczając w ten sposób potrawy. W okresie postów zjadano czerstwe pieczywo. Okruszki były przeznaczone dla zwierząt. Te i inne historie związane z chlebem i otaczającą go obrzędowością można właśnie wysłuchać w muzeum.
Warto wiedzieć
Kiedyś nawet kamień młyński miał godne miejsce. Zużyte kamienie wmurowywano w ściany kościołów. Właśnie taki leży na skwerku Jana Pawła II w Zaułku Kapitańskim, choć dawnego kościoła tam już nie ma.
Dodaj komentarz