Warszawa
Nowy blask kamedułów na Bielanach
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Bezpośrednio nad wejściem zaś znajduje się, także pięknie odnowiona, dekoracyjna płaskorzeźba z centralnie umieszczonym krzyżem wpisanym w koronę. Wnętrze kościoła jest całkowicie białe, ma wydłużone prezbiterium. W ołtarzu głównym dominuje posąg Jezusa, za którym jego głowę oświetla okno. Poniżej znajduje się owalny, stylizowany na bizantyjską ikonę, obraz Chrystusa z dwiema rzeźbami aniołków. Na bocznych ścianach prezbiterium wiszą malowane na blasze portrety wspomnianych królów z łacińskimi tekstami kommemoratywnymi i ich polskimi tłumaczeniami poniżej.
Tajemnica króla Michała i Klary Pacowej
A także epitafium innego fundatora: starosty nurskiego, Jana Kazimierza Brzezińskiego z połowy XVIII w., który spędził w tym klasztorze ostatnie lata życia i został pochowany. Ciekawe są również barokowe, białe i złocone ołtarze w kaplicach w nawach bocznych. Warto dodać, że za portretem króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego znajduje się skrytka z urną i jego sercem. Wiąże się z nią ciekawa i dosyć tajemnicza, niedawno odkryta historią. Według przekazów w drugiej urnie za portretem miało być serce królewskiej matki, Gryzeldy z Zamoyskich.
Ale gdy do skrytki tej zajrzeli badacze, to okazało się, że znajduje się w niej serce Klary Lescaris de Mailly Pacowej, żony kanclerza wielkiego litewskiego Kazimierza Paca. Chyba nieobojętnej królowi? Wygląda to na ślad jakiegoś, chyba wówczas skrywanego, romansu sprzed trzech wieków. Natomiast pod lewą, zewnętrzną ścianą kościoła, pochowany został, zgodnie z jego życzeniem, zmarły w 1826 roku nasz wielki uczony i założyciel Towarzystwa Przyjaciół Nauk oraz działacz społeczny, Stanisław Staszic. Z jego kamiennym popiersiem wkomponowanym w niszę na grobowym krzyżu.
Eremy i najnowsza kapliczka
Obok kościoła, oddzielone od niego kamiennym murem z barokową główną bramą, zachował się zespół 13 dawnych eremów zakonnych. Na ich fasadach umieszczone zostały herby fundatorów. Na jednym z nich, pierwszym po lewej stronie, jest herb królewski, gdyż to w tym eremie, należącym do opata klasztoru, mieszkali królowie odwiedzający kamedułów na podwarszawskiej Górze Polkowej. Jako pierwszy Władysław IV, ostatni zaś Jan III Sobieski. W dawnym gmachu głównym klasztoru, który też ma ciekawą historię, znajduje się obecnie rektorat Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, w który przekształcona została Akademia Teologii Katolickiej.
Bo to jej przekazano w 1954 r. eremitorium i część klasztoru. Obok zbudowano później nowe budynki uczelni i jej kampusu. Na terenie kościelnym ? obecnie jest to świątynia parafialna, stoi też duży budynek całorocznej drewnianej szopki, jest karuzela dla dzieci z rzeźbionymi w drewnie postaciami zwierząt, a także hodowane są owce, osiołek i inne biblijne zwierzęta będące dla dzieci atrakcją. Zaś w dziupli potężnego pnia uschniętego drzewa umieszczono wyrzeźbioną w drewnie przez ludowego artystę Mieczysława Gaja z Łukowa, kopię posążku Matki Bożej Kodeńskiej. Ufundowali ją ? i jest to najświeższa data, jaką znalazłem na terenie dawnego klasztoru ? rodzice tragicznie zmarłego syna. Poświęcenie tej kapliczki odbyło się 20 maja 2018 roku.
Dodaj komentarz