Otryt
Z Lutowisk do Chaty Socjologa

Doszliśmy do rozwidlenia szlaku. Nie było drogowskazu ale zdecydowaliśmy iść w prawo do Chaty Socjologa. Ścieżka w lewo prowadzi na szczyt Trohaniec. I tak doszliśmy do wiaty na grzbiecie Otrytu.
fot: Waldemar Rusek
Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
Chata Socjologa jest schroniskiem studenckim. Opiekuje się nią stowarzyszenie Klub Otrycki.
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
  • Otryt. Z Lutowisk do Chaty Socjologa
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Na grzbiecie Otrytu znajduje się schronisko – Chata Socjologa. Wybraliśmy się tam na wycieczkę. Samochody zostawiliśmy koło cmentarza grecko-katolickiego we wsi Lutowiska i ruszyliśmy drogą asfaltową.

Jest kilka tras którymi można wejść na grzbiet Otrytu i dotrzeć do Chaty Socjologa. Prowadzą tam dwa oznakowane szlaki. Niebieski – z Polany przez Hulskie, Otryt Górny do Dwernika i zielony – z Lutowisk do Chaty Socjologa z możliwością wejścia na najwyższy szczyt Otrytu Trohaniec (939 m n.p.m.). Ten właśnie szlak wybraliśmy. Przejście zajęło nam ponad dwie godziny. W naszej ekipie były trzy pokolenia.

Uwaga, niedźwiedzie!

Na początku szlaku stał znak droga bez przejazdu. Niebawem asfalt się skończył i doszliśmy do zakazu ruchu. Kolejny znak zakazywał wstępu do lasu gdy prowadzona jest zrywka drewna. Zaraz za nim był znak drogowy ograniczający prędkość do 30 km/h a między nimi znak „Uwaga! Niedźwiedzie” ustawiony przez nadleśnictwo Lutowiska. Znak ten potraktowałem z przymrużeniem oka, sądząc że leśnikom chodzi o to żeby nie schodzić do lasu ze szlaku. Ale takie ostrzeżenia trzeba traktować poważnie. Leśnicy twierdzą, że na niedźwiedzie trzeba uważać szczególnie wiosną, w marcu, bo gdy się budzą są głodne, mogą zaatakować. Jest jednak opinia, że dzikie zwierzęta nie atakują ludzi, więc czuliśmy się raczej pewnie i bez obaw.

Szliśmy najpierw równym terenem, jakby doliną. Weszliśmy na wzgórze idąc błotnistym szlakiem w lesie. Mijaliśmy tablice informujące, że tu kiedyś była wieś bojkowska, jakie żyją tu zwierzęta i jakie rosną grzyby. Na kolejnych tablicach opisane były drzewa, krzewy i ptaki.

Doszliśmy do rozwidlenia szlaku. Nie było drogowskazu ale zdecydowaliśmy iść w prawo do Chaty Socjologa. Ścieżka w lewo prowadzi na szczyt Trohaniec. I tak doszliśmy do wiaty na grzbiecie Otrytu. Ponad łąką zobaczyliśmy dach Chaty Socjologa. Wracaliśmy tym samym szlakiem. Byliśmy tu w lipcu 2021 r. a dziś leśnictwo Lutowiska zamknęło szlak do 31 marca 2022 r. w związku ze zrywką drewna. Otwarty jest szlak niebieski.

W  schronisku

Chata Socjologa jest schroniskiem studenckim. Opiekuje się nią stowarzyszenie Klub Otrycki. Znajduje się na grzbiecie Otrytu na wysokości 896 m n.p.m. w miejscu gdzie był przysiółek Otryt Górny należący do wsi Chmiel.

Pierwsza chata powstała tu w roku 1973 z inicjatywy Henryka Kliszko z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego i studentów tego instytutu. Dlatego nazwano ją Chatą Socjologa. Budowa, jak i późniejsze remonty, była prowadzona w formie obozów studenckich. Do postawienia zrębu chaty zatrudniono cieśli podhalańskich.

13 stycznia 2003 r. chata spłonęła. Odbudowano ją w ciągu jednego roku. Przy odbudowie pracowali członkowie i sympatycy stowarzyszenia Klub Otrycki. Do budowy zużyto około 80 m sześc. drewna, 200 kg gwoździ. Kilkadziesiąt kursów wykonał ciągnik wciągającego materiały budowlane na górę.

Powierzchnia schroniska wynosi ok. 300 m kw. i dysponuje ono 50. miejscami noclegowymi. Na zewnątrz jest taras z widokiem na Połoninę Wetlińską a poniżej chaty jest polana z widokiem na Połoninę Caryńską. W chacie nie ma prądu, bieżącej wody, gazu, daleko jest do zabudowań, sklepu czy poczty. Jest natomiast obok chaty ujęcie wody, trzeba nosić wodę, rąbać drewno i zmywać naczynia samemu. Należy mieć swój prowiant.

W chacie na parterze jest sala z kominkiem i kuchnią, która pełni też rolę jadalni. Na piętrach są pomieszczenia do spania. Sale są wieloosobowe. Śpi się na materacach lub piętrowych łóżkach z desek. Trzeba mieć swój śpiwór. W chacie zdejmuje się buty, warto mieć obuwie na zmianę. Przy drzwiach są aktualne komunikaty. Aby przenocować w chacie należy zarezerwować pobyt na stronie Chaty Socjologa. W roku 2015 powstało przy chacie obserwatorium astronomiczne. Aby z niego skorzystać, trzeba również umówić się wcześniej.

Na początku chata miała być miejscem prowadzenia dyskusji naukowych i obozów studenckich. Nie prowadzono w niej działalności turystycznej tak jak dziś. Obecnie organizowane są w niej obozy artystyczne i naukowe, koncerty piosenek i ballad turystycznych, pokazy filmowe.

 

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 20 lutego 2022; Aktualizacja 15 marca 2022;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij