Tarudant
Za murami, u stóp Wysokiego Atlasu

Medyna – stara część miasta – okazuje się najciekawsza. Parokrotnie muszę jednak opędzać się od młodych chłopaków oferujących usługi przewodników „za jedyne 2 dolary”. Chcę zresztą zwiedzać samodzielnie. Wchodzę w uliczki, mijam szpital, meczety, tanie hoteliki, banki, hammam...
fot: Cezary Rudzinski
Tarudant . Za murami, u stóp Wysokiego Atlasu
To tylko 85 km od Agadiru, ale "Mały Marakesz", jak nazywane jest Tarudant ze względu na otaczające miasto wspaniałe, ponad sześciometrowej wysokości i z górą siedmiokilometrowej długości różowe średniowieczne mury obronne, leży na uboczu głównych turystycznych szlaków.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Do Tarudant, kilkudziesięciotysięcznego historycznego miasta w dolinie rzeki Suss, u stóp Wysokiego Atlasu, zabieram się okazją z nadatlantyckiego Agadiru, najpopularniejszego marokańskiego kąpieliska.

To tylko85 km, ale „Mały Marakesz”, jak nazywane jest Tarudant ze względu na otaczające miasto wspaniałe, ponad sześciometrowej wysokości i z górą siedmiokilometrowej długości różowe średniowieczne mury obronne, leży na uboczu głównych turystycznych szlaków. W Polsce lub w wielu innych krajach europejskich przyciągałoby miliony turystów. Tu, w Maroku, bogatym w zabytki, z tak wspaniałymi ich zespołami jak w Fezie, Marakeszu, Meknes, Rabacie, jest tylko prowincjonalną dziurą. Ale jakże wartą zobaczenia, gdy ma się na to trochę czasu.

Niewiarygodny przewodnik

Wysiadam koło jakiejś bramy w murach obronnych. To powinna być Bab el-Kasbah ? Brama Kazby, obok kazby ? dawnej twierdzy. Nie wszystko jednak mi pasuje. Mam w ręku „Praktyczny przewodnik” po Maroku Pascala z mapką ? schematem Tarudant. Dopiero jednak po pewnym czasie i przejściu kilkuset metrów wzdłuż murów obronnych orientuję się, że na mapce tej o 90 stopni pomylono strony świata! Według niej wejście do dawnego pałacu baszy, obecnie czterogwiazdkowego hotelu ?Palais Salam? jest wewnątrz, przy wschodniej części murów kazby. W rzeczywistości znajduję je w południowej ścianie, co do czego nie pozostawiają najmniejszej wątpliwości palące promienie słońca. Mapka uwzględnia zresztą zaledwie kilka francuskich nazw ulic i placów. A ja na rogach, tam gdzie w ogóle są, znajduję wyłącznie arabskie. Podobnie zresztą jest na stacji autobusowej na zewnątrz murów medyny, przed bramą Bab Zorgan: rozkład jazdy wyłącznie arabskimi ?robaczkami?. Dobrze, że zamierzam wracać stąd ?Grand Taxi? – taksówką zbiorczą. Do czteroosobowego mercedesa zabierają one co prawda po 6 pasażerów: 2 obok kierowcy i 4 z tyłu, ale podróż do Agadiru trwa zaledwie godzinę i kosztuje minimalnie drożej niż autobus. W hotelowej recepcji pytam o plan Tarudant. Nie słyszeli o czymś takim. Z zainteresowaniem oglądają schemat w moim przewodniku, proszą o pozwolenie skserowania go na własne potrzeby.

W dawnym pałacu baszy

Hotel okazuje się nie tylko luksusowym miejscem noclegowym, ale także wspaniałym zabytkiem. Do potrzeb gości dostosowano dawną rezydencję baszy, z przepięknymi salami, pokojami, a zwłaszcza ogrodem przylegającym do wewnętrznej strony murów kazby. Z basenem i kaskadą wodną, fontannami, palmami i inną południową roślinnością, np. młodym gajem bambusowym, starymi figowcami, zacienionymi alejkami, zacisznymi miejscami. Jak na tej klasy obiekt, ceny zupełnie przystępne.

Jak objechać te mury?

Wyruszam na zwiedzanie. Mury obronne w Tarudant ? czytam w ?Pascalu” ? można zwiedzać pieszo, chociaż lepiej jest wypożyczyć rower lub wynająć powóz … Oryginalną propozycją, często podsuwaną w przewodnikach, jest przejażdżka po murach w świetle księżyca. Wchodzę na mury przy Bab el-Kasbah i zaczynam wątpić, czy autor tych słów był tu kiedykolwiek.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij