Mylof
Zapora o nazwie Zapora

Kłopoty zaczynają się już z ustaleniem nazwy… Czytałam, że tama znajduje się w miejscowości Zapora. Tymczasem ja na własne oczy widziałam zieloną tablicę z nazwą miejscowości stojącą obok leśniczówki… Z całą pewnością: Mylof.
fot: Małgorzata Raczkowska
Mylof. Zapora o nazwie Zapora
Z dołu widać elektrownię wodną (niewielką, 800 kW) zbudowaną tu w ostatnich latach XX wieku i cała tamę o unikalnym systemie przelewowym.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Przenoska dla kajakarzy

Powstały dzięki zaporze zbiornik ma 10,5 km kw. i tak naprawdę jest poszerzonym korytem Brdy. Ciągnie się na długości ok. 7 km, szeroki jest na 80 m. Płynie się nim jak po wąskim jeziorze, nurtu nie ma. Tworzy go ziemna tama o długości prawie 300 m i szerokości 8 m w koronie. Prowadzi nią droga. Za zaporą wody rzeki rozdzielają się na starą Brdę i Wielki Kanał Brdy. Początkowy fragment kanału nie jest spławny, bo zajmuje go pstrągarnia. Ale ci którzy chcą płynąć kanałem, mogą zamówić w pstrągarni bezpłatny transport kajaków. Ci, którzy spływają Brdą, mają przed sobą przenoskę. W kajakowym przewodniku wyczytałam, że przenoska jest na prawym brzegu i ma ok. 180 m. Niezupełnie prawda. To (choć metrów jest więcej, myślę że ok. 300) wariant dla silnych i zdesperowanych, którzy są w stanie znieść kajak po stromej skarpie. Pozostali mogą za 2 zł wypożyczyć w leśniczówce wózek, ale wtedy muszą pokonać (według leśniczego 500 m), naprawdę blisko kilometr. Z pola biwakowego na którym wylądują, drogą przez zaporę na drugi brzeg Brdy, koło pstrągarni (sklep ze świeżutkimi wędzonymi rybami) i w dół do nadrzecznej łąki. Cała ta operacja z wypożyczeniem i oddaniem wózka, kupieniem ryby oraz niezbędnych drobiazgów w wiejskim sklepie zajęła nam około godziny. Z dołu widać elektrownię wodną (niewielką, 800 kW) zbudowaną tu w ostatnich latach XX wieku i cała tamę o unikalnym systemie przelewowym. Płynąc dalej Brdą warto się trzymać prawego brzegu, bo na lewym pstrągarnia wielkimi rurami i z wielką siła spuszcza wodę do rzeki i można wywrócić kajak.

Warto wiedzieć

* Pstrągarnię urządzono na Kanale w latach 1974-75. Korzystano z wzorców i doświadczeń francuskich hodowców, a cała produkcja szła na eksport. Teraz także do kraju.
* Pole namiotowe Mylof-Zapora położone jest przy zaporze (129 km Brdy). Przy pobliskiej leśniczówce można skorzystać z toalety oraz prysznica. Gdy ja tam byłam, stało ze sto namiotów. Spotkani na trasie Niemcy opowiadali, że dzień wcześniej byli tu sami. Na lewym brzegu jest podobno dobra restauracja z rybą (nie sprawdzałam).
* Wielki Kanał Brdy rozpoczyna się co prawda od zapory Mylof (do Zielonki, 21 km) ale spływy rozpoczynają się w miejscowości Konigort. Atrakcją jest akwedukt w Fojutowie o długości 75 m nad Czerską Strugą. Szerokość kanału w koronie wałów wynosi 20 m, średnia głębokość 1,5 m.
* Transport kajaków z zapory Mylof do Konigsortu można zamówić w biurze Zakładu Hodowli Pstrąga, także pod numerem telefonu (52) 39 85 177.
* W osadzie Mylof znajdowała się bindunga i początek kolejki wąskotorowej do tartaku w Rytlu.
* Kolejne pole namiotowe (bardzo ładne) znajduje kilometr za Rytlem.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 

Komentarze: 7

    marika, 15 lipca 2012 @ 13:57

    Sto namiotów na polu przy zaporze? Niemożliwe. Spływałam Brdą na tym odcinku, nocowałam na tym polu. Było kilka namiotów, ale sam skraj pola, w górę rzeki był zaciszny i bardzo kameralny. Mam bardzo dobre wspomnienia. Przenoska rzeczywiście dość uciążliwa, tym bardziej, że nie korzystaliśmy zwózka i spuszczaliśmy kajak po stromej skarpie. Pstrąg doskonały.

    Krystian, 1 grudnia 2012 @ 19:15

    Byłem tam w latach 60-tych.Przenoska była tylko z lewej na kanał lub na łąkę na zakolu Brdy.Była tam stanica wodna.Na prawym brzegu była binduga i zakaz dopływania.Udało nam się spłynąć przelewem ! Do dziś wspominamy tą frajdę. Na lewym brzegu jest restauracja z pysznymi rybami-obsługa szybka.Warto odwiedzić bar w leśniczówce Giełdoń-piwo irlandzkie,ryby i wystrój-pięknie.

    asia, 23 kwietnia 2016 @ 21:06

    W latach 90-tych Komenda Hufca ZHP Włocławek w Mylof organizowała obozy harcerskie. Przepiękne wspomnieia

    hans, 21 sierpnia 2017 @ 15:29

    ja, ja Mylof

    Diana, 7 maja 2018 @ 14:16

    Byliśmy tam wczoraj – na rybce w restauracji :) Pstrągi pierwsza klasa – pycha! Miejscowość maleńka, ale ma niepowtarzalny urok. Trochę obszarów zostało zniszczonych przez zeszłoroczną wichurę, ale nadal można biwakować, grillować i przyjemnie spędzać czas :)

    EMERYT, 3 grudnia 2022 @ 16:30

    Byłem tam na obozach w latach 60 z hufca Starogard gd. Było prześlicznie jest co wspominać na obozach byliśmy w Rytlu Wieś.

    Magda, 19 sierpnia 2023 @ 09:20

    pyszny pstrąg. nazwa miejsca intrygująca. jego położenie w miejscu odludnym takoż.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij