Biskupin
Rezerwat archeologiczny nad wodą

W każdej chacie mieszkała jedna rodzina licząca około 10 osób. Można uznać, że w osadzie żyło około tysiąca mieszkańców. Jednakowe domy i ich podobne wyposażenie pozwalają twierdzić, że mieszkańcy tworzyli wspólnotę rodową.
fot: Barbara Górecka
Biskupin. Rezerwat archeologiczny nad wodą
Wzdłuż wąskich ulic stało 13 rzędów domów. Domy z jednego rzędu miały wspólne ściany szczytowe. Dachy były kryte trzciną.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Rezerwat Archeologiczny w Biskupinie zaczynamy zwiedzać od wizyty w Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego. W ładnym budynku znajdziemy wszystkie informacje dotyczące osady.

Dalej prowadzi ścieżka na teren rezerwatu. Przy niej znajduje się wykonana z brązu makieta ilustrująca jedyną zrekonstruowaną na ziemiach polskich osadę neolityczną sprzed sześciu tysięcy lat. Rekonstrukcja składa się z dwóch długich na 40 metrów i szerokich na 5-8 metrów domów budowanych w technice słupowej. Ustalono że wtedy istniała tu wioska rolników, hodowców i zbieraczy. Na zasiedlenie wybrali miejsce suche, blisko jeziora, z żyzną ziemią i lasem.
W pierwszym domu jest wystawa eksponatów, ilustracji i tekstów opisujących to miejsce. W drugim domu odtworzono wnętrze jakie mogło być u ówczesnych mieszkańców. Między domami, od kilku tysięcy lat bije źródło. Wykorzystywano je jako miejsce obrzędów religijnych. Za chatami, w kierunku jeziora są poletka doświadczalne, na których rosną gatunki roślin uprawianych przez pierwszych neolitycznych rolników.

Diabeł Wenecki

Dalej jest przystań nad Jeziorem Biskupińskim. Przycumowano tu statek wycieczkowy o wdzięcznej nazwie ?Diabeł Wenecki?. Nazwa statku pochodzi od przydomka właściciela zamku w niedalekiej miejscowości zwanej Wenecja. Był to Mikołaj Nałęcz.

Wały osady kultury łużyckiej

Osada znajduje się na półwyspie. To rekonstrukcja prehistorycznej osady łużyckiej. Wzniesiono ją na torfiastej części półwyspu, i kilkadziesiąt centymetrów ponad lustrem wody. Półwysep otoczono szerokim falochronem zbudowanym z dębowych i sosnowych pali. Wbijano je pod kątem 45 stopni, w brzeg i dno jeziora. Falochron pochłonął 18 tysięcy pali, z czterech tysięcy drzew. Pełnił dwie role: zabezpieczał brzegi przed podmywaniem i utrudniał dostęp do osady. Za ostatnim rzędem pali wzniesiono wał obronny. Były to trzy rzędy dębowych skrzyń łączonych na zrąb. Skrzynie wypełniono gliną, piaskiem i ziemią. Wał miał 460 metrów długości, 3,5 metra szerokości i 6 metrów wysokości. Na jego szczycie znajdowało się przedpiersie za którym chronili się obrońcy. Wał był tak skonstruowany, aby napastnicy nie mieli możliwości po nim się wspinać. U podstawy wału gromadzone były sterty kamieni, które służyły jako pociski.

Za bramą grodu

Do grodu można było dostać się przez bramę. Zamykały ją dwuskrzydłowe wrota dobrze osadzone w podłożu. Dostępu broniła drewniana wieża górująca nad wałami i całą osadą. Był to dobry punkt obserwacyjny. Po obu stronach bramy były dwa rzędy wysokich pali ograniczających dostęp do wrót. Od bramy do brzegu jeziora prowadził drewniany most wsparty na masywnych słupach. Miał on 250 metrów długości. Za bramą wewnątrz grodu znajdował się niewielki plac. Tu odbywały się zebrania i wiece mieszkańców. Tu też mijały się wozy. Były to wozy o kołach tarczowych z ruchomą osią. Wzdłuż wąskich ulic stało 13 rzędów domów. Domy z jednego rzędu miały wspólne ściany szczytowe. Dachy były kryte trzciną.

W pradawnym domu

Poszczególne chaty miały kształt prostokąta. Każda składała się z przedsionka i izby. Wnętrza wyłożone były belkami. Prawdopodobnie w przedsionkach zimą trzymano zwierzęta, sprzęt rolniczy i opał. W izbie znajdowało się łoże ? nary, na którym spała cała rodzina. Nad łożem było podstrzesze, a na nim zapas żywności, ziarno, słoma? Na środku izby stało dość duże kamienne palenisko wylepiane gliną.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij