Darłowo
Spacerkiem po nadmorskim mieście

Autorka: Anna Zaborska
Miasto najwygodniej jest zwiedzać na piechotę, bo wszystko to, co warto zobaczyć, jest blisko siebie. Gdy wyjdziemy poza jego mury zamku i zrobimy parę kroków w lewo radzę zatrzymać się na mostku na rzece Wieprzy. Nad jej brzegiem stoi stary spichlerz...
fot: Anna Zaborska
Darłowo. Spacerkiem po nadmorskim mieście
Spacer po mieście jest dużą przyjemnością. Może dlatego, że zachował się zwarty, średniowieczny układ ulic i wiele starych budynków.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Kiedy potomkowie Carla Müllera chcieli w tym samym miejscu wznowić produkcję – ówcześni włodarze miasta nie sprzyjali pomysłowi. Wytwórnię uruchomiono w marcu 1957 r. na terenie RFN (kamieniem węgielnym był fragment koła młyńskiego z Darłowa). A o tym, że ta bardzo popularna w całych Niemczech kiełbasa pochodzi z Polski przypomina dwujęzyczna tablica na kamienicy.

W kapeluszu i z teczką

Zanim dojdziemy do centralnego miejsca – rynku z ratuszem, czekają nas jeszcze dwa krótkie przystanki. Pierwszy przed najstarszą kamienicą, datowaną na 1604 r. Należała do najbogatszego darłowskiego armatora, wywodzącego się z rodziny Heptenmacherów. Dziś są tam mieszkania prywatne, a na dole kawiarnia z, podobno, wyśmienitymi lodami. O historii budynku przypomina stosowna tablica i płaskorzeźba kadłuba żaglowca (bez żagli).

Drugi przystanek warto zrobić przed samym rynkiem, w miejscu, gdzie stoi uliczna rzeźba. Przedstawia mężczyznę w kapeluszu z teczką w ręce, który jakby wyszedł z ratusza i niespiesznie idzie główną ulicą. To pierwszy powojenny burmistrz miasta – Stanisław Dulewicz. Posąg stanął z okazji 70-lecia polskiego Darłowa.

Czy można deptać po szprotkach?

Jesteśmy już na rynku. Tu dominującym akcentem jest fontanna-pomnik rybaka, wyrażająca hołd dla ludzi morza. Ufundowali ją armatorzy z rodu Heptenmacherów. Na fontannie są cztery spiżowe tablice. Są na nich ludzie kopiący, utożsamiający rozbudowę miasta, z kronikarzem jego dziejów; dziewczynka wypasająca gęsi (kiedyś hodowle mieli wszyscy w okolicy) i jednocześnie robiąca na drutach, szkutnicy budujący statek i kuter. Wokół fontanny jest galeria ryb, żyjących w Bałtyku. Ale nie rozglądajcie się za obrazami – galeria jest pod nogami, w postaci pytek chodnikowych z granitu. Uważam, że to kapitalny pomysł.

Niestety, stary ratusz spłonął doszczętnie w 1722 roku. Rajców przeniesiono do przebudowanych hal targowych na tyłach kościoła Mariackiego. Nad wejściem głównym warty obejrzenia jest renesansowy portal z herbem miasta. W dawnych czasach przed ratuszem stał pręgierz, a obok było więzienie. Gdy ktoś tam trafiał musiał płacić za swój wikt. Taka dodatkowa kara „wychowawcza”.

W rytm brzmienia organów

Kościół Mariacki, znajdujący się za ratuszem, jest znany z 60-metrowej wieży. To najwyższy punkt obserwacyjny miasta. W środku ciekawa jest renesansowa ambona z 1684 r., obrazy z XVII wieku no i krypta z sarkofagiem króla Eryka I, królowej Elżbiety i i księżnej Jadwigi.

Wart zachodu jest też kościół św. Gertrudy z XV wieku. Mówi się, że to „perła gotyku skandynawskiego”. W niewielkim wnętrzu zasiąść można w zdobionymi malunkami ławach z XVI wieku. I tutaj są organy – z 1860 roku. W świątyni, w lecie, odbywają się koncerty Międzynarodowego Festiwalu Organowego. Bezpłatnie.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 19 lipca 2022; Aktualizacja 16 sierpnia 2022;
 

Komentarze: 2

    zsuzsa, 10 sierpnia 2022 @ 10:37

    Bardzo ciekawy jest ten wspomniany na końcu kościół św Gertrudy. Warto się w nim zatrzymać na dłużej.
    Takie na przykład stropy….

    zsuzsa, 10 sierpnia 2022 @ 10:38

    Albo takie detale. Może warto by napisać o nim osobno? Może spróbuję…

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij