Teufelsmauer
Diabeł zbudował mur na skraju Harzu…
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Poszarpane skały, wymyślne kształty. Ciągną się długim na 20 km murem między miejscowościami Ballenstedt na południowym wschodzie i Blankenburg na północnym zachodzie.
Wszystko to na skraju gór Harz, na północ od słynnej ze skały czarownic miejscowości Thale. Teufelsmauer, Diabelski Mur.
Skąd się tu wziął?
Z całą pewnością zbudował go diabeł… Być może zrobił to już za czasów w Karolingów, gdy na pogańskich ziemiach Saksonii, pojawiły się pierwsze kościoły? Wybudował mur, by chronić swoje imperium przed zalewem chrześcijaństwa? Zrezygnował, gdy zdał sobie sprawę, że to się nie uda…
A może było to jeszcze dawniej, gdy Bóg i diabeł miedzy sobą dzielili władzę na Ziemi. Uzgodnili, że Bóg zagospodaruje żyzne równiny, a diabeł bogate w rudy góry Harz. Weźmie on tyle, ile zdoła otoczyć murem w jedną noc, nim usłyszy pianie koguta. Nie miał szczęścia, bo tej nocy pewna kobieta szła na targ właśnie z kogutem w koszyku: potknęła się w ciemnościach a wystraszony ptak zapiał… Diabeł pomyślał, że czas minął. Ze złości rozbił mur, zostały tylko poszarpane resztki.
Urokliwe kamienie
Teufelsmauer to formacja skalna składająca się z twardych piaskowców górnej kredy – wiadomo – wyrzeźbiły je woda i wiatr. Ich piękno docenił zakochany w Harzu Johann Wolfgang von Goethe, który oddawał się tu swoim geologicznym fascynacjom w 1784 roku. Urodę skał dostrzegali też pionierzy rodzącej się wówczas turystyki, dlatego już w 1833 r. miejscowy starosta, a 1852 r. rząd pruski objęli je ochroną by zapobiec rozebraniu przez miejscowych na materiał budowlany. Sto lat później, w 1935 roku, utworzono tu rezerwat przyrody z prawdziwego zdarzenia, jeden z pierwszych w Niemczech. Nic dziwnego – to bardzo piękne i ciekawe miejsce, a przy tym kameralne i nie zatłoczone.
Nad rzeką Bode
Teufelsmauer ciągnie się na przestrzeni wielu kilometrów i na pewno warto by przewędrować cały, wytyczony do zwiedzania skał, 35-kilometrowy szlak. Większość turystów ogranicza się jednak do spaceru wzdłuż dwukilometrowego odcinka na północ od Neinstedt i na południe od Weddersleben. Parking znajduje się w miejscu, gdzie pod diabelskie mury podpływa cicha i spokojna tu rzeka Bode. Aż trudno uwierzyć, że to ona wyrzeźbiła przeogromną Bodetal, dolinę o stromych 300-metrowych zboczach, ponad którą wznoszą się najsłynniejsza skała Hexentanzplatz oraz nieco mniej uczęszczana, ale chyba piękniejsza Rostrappe. To wcale niedaleko od Diabelskiego Muru, trochę na południe od Thale.
Na szlaku i w ogrodzie
Znajdujące się w Murze skały mają swoje nazwy, nie są jednak opisane w terenie, niestety. Najwyższe z nich – Mittelstein i Königsstein wznoszą się około 185 m n.p.m., a około 50 m nad poziom rzeki Bode. Same kamienne ostańce wystają tu około 20 m nad poziom gruntu. Ich podnóża porasta ciekawa, odmienna niż w rolniczej okolicy roślinność. Za ogrodzeniem przy szlaku można obejrzeć rośliny w swego rodzaju ogrodzie botanicznym, w którym zgromadzono najbardziej charakterystyczne okazy występujące właśnie tu. Największe wrażenie robią gigantyczne dziewanny.
Zdjęcia są super i opis też .
W jakim państwie znajduje się to miejsce ?
Góry Harz. Niemcy, Saksonia Anhalt. Niedaleko Magdeburga. Na górze ponad tekstem jest ścieżka: Europa-Niemcy… A klikając w przycisk „wyświetl to miejsce na mapie” można sobie zobaczyć :)