Cieciory
Drewniane mosty na Pisie

Autor: Piotr Olszak
Drewniane mosty na Pisie są budowlami nietypowymi, zasługującymi na uwagę. To wytwory lokalnych budowniczych, dlatego mają wiele cech budownictwa ludowego. Skala problemu, jaki stał przed budowniczym, była znacznie większa niż w przypadku chaty drewnianej, czy nawet kościoła.
fot: Piotr Olszak
Cieciory. Drewniane mosty na Pisie
Pisa nie zamarza w górnym biegu, a to czasem bywało przydatne w budowie mostów. Za to wiosną niesie krę z jeziora Roś, w związku z czym zagrożenie zniszczenia przęseł jest duże. I na koniec ? jest to rzeka żeglowna. A zatem mosty muszą być wysokie
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Sztuka budowania mostów była przez starożytnych uważana za najwyższą ze sztuk. Najwyższy kapłan w antycznym Rzymie nosił tytuł Pontifex Maximus ? Największy Budowniczy Mostów. Tytuł ten przejęli następcy świętego Piotra i stąd doskonale nam znane słowo pontyfikat.

Mosty do dziś cieszą się wielką estymą. Są symbolami miast, bohaterami utworów literackich. Choćby Tower Bridge w Londynie, Most Karola w Pradze, średniowieczny most w Awignion. Polska nie ma w tej dziedzinie znaczących osiągnięć. W XVI w. powstało nawet powiedzenie:Polski most, niemiecki post, włoskie nabożeństwo – wszystko to błazeństwo.

Mosty zbudowane przez lokalnych cieśli

Dotyczy to również Ziemi Piskiej. Choć jest tu wiele mostów, ze względu na bogatą sieć wodną, większość z nich to budowle pozbawione cech wyjątkowych. Budowlami nietypowymi, zasługującymi na uwagę, są drewniane mosty na Pisie. Są to wytwory lokalnych budowniczych, dlatego mają wiele cech budownictwa ludowego. Skala problemu jaka stała przed budowniczym była znacznie większa niż w przypadku chaty drewnianej, czy nawet kościoła. Pisa jest rzeką niezbyt długą, ale niesie dużo wody. Jest szeroka i głęboka. Jej znaczna szerokość wyklucza postawienie podpór tylko na brzegach. Trzeba stawiać przęsła w dnie. Dotyczy to oczywiście tylko mostów drewnianych, gdyż współczesne mosty stalowe czy żelbetowe mają znacznie większe rozpiętości przęseł.

Pisa jest rzeką kapryśną

Pisa nie zamarza w górnym biegu, a to czasem bywało przydatne w budowie mostów. Za to wiosną niesie krę z jeziora Roś, w związku z czym zagrożenie zniszczenia przęseł jest duże. I na koniec ? jest to rzeka żeglowna. A zatem mosty muszą być wysokie, znacznie wyższe niż te na Krutyni, Rozodze czy Omulwii. Były to więc najtrudniejsze zadania jakie stały przed tutejszymi cieślami.

Przyjrzyjmy się wynikom ich pracy:

Do początku XXI w. zachowały się trzy drewniane mosty na Pisie: we wsi Dziadowo, a w zasadzie w miejscu po tej wsi, kolejny znajdował się już poza powiatem piskim, w Wincencie na Kurpiach. Ostatnią tego typu budowlą na Pisie jest drewniany most w Cieciorach i tylko on pozostał do dnia dzisiejszego. Jest znacznie dłuższy niż pozostałe, stoi na trzech podporach, które wykonane są z pali wbitych w dno. Pali jest po 4 pary w każdej podporze, powiązane są trzema kondygnacjami rygli i zastrzałów. Przed podporami znajdują się ostrogi drewniane obitę blachą. Ich kształt jest zupełnie inny niż w pozostałych mostach. Most w Cieciorach jest jednorodny konstrukcyjnie i zachowany w o wiele lepszym stanie technicznym niż był ten w Wincencie. Drewniane są przęsła, nawierzchnia jezdni, balustrady, natomiast sama jezdnia leży na stalowych dźwigarach, które spoczywają na drewnianych przęsłach.

Czy zostanie po nich ślad?

Opisane tu mosty nie są bohaterami żadnych wierszy czy obrazów. Nie znam na temat tego typu konstukcji żadnych większych opracowań czy choćby niewielkiego artykułu. W żadnym albumie poświęconym pięknie mazurskiego krajobrazu nie widziałem zdjęć takich budowli. Wydaje się, że zbyt małą uwagę do tego tematu przykładają konserwatorzy zabytków czy chociażby uczelnie techniczne. Dlatego istnieje obawa, że po mostach drewnianych nie pozostanie najmniejszy ślad, a nasza wiedza na ich temat będzie mniejsza niż wiedza o staropruskich osiedlach palowych.

Czy zastąpią je żelbetowe konstrukcje

Mosty te, tak jak wszystkie dzieła budownictwa ludowego, miały niepowtarzalny charakter. Każdy z nich był inny. O ile możemy być spokojni o chaty mazurskie czy kurpiowskie, które były i będą budowane, to wydaje się, że kończy się zjawisko, które trwało na naszych ziemiach kilkaset lat. Most w Dziadowie został rozebrany w 2004 roku. W jego miejsce powstała monumentalna żelbetowa przeprawa. Natomiast most w Wincencie był zamknięty dla ruchu od wielu lat, aż w roku 2005 rozpoczęto jego rozbiórkę. Co w jego miejsce powstanie, tego nie wiem.

 

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij