Gassy
Promem przez Wisłę

Prom przypłynął z Puław. Teraz powiewają na nim flagi Konstancina i Karczewa. Kursuje między betonowymi przyczółkami wojskowej przeprawy. Wojskowej – na czas wojny. Przez ostatnie lata ostrogi były zasiedlane przez rybaków po obu stronach Wisły.
fot: Małgorzata Raczkowska
Gassy. Promem przez Wisłę
Za prom trzeba zapłacić. Trzy złote od osoby, dwa za rower, pięć za motocykl, dziewięć za samochód. Przeprawa jest inicjatywą prywatnego przedsiębiorcy.
  • Gassy. Promem przez Wisłę
  • Gassy. Promem przez Wisłę
  • Gassy. Promem przez Wisłę
  • Gassy. Promem przez Wisłę
  • Gassy. Promem przez Wisłę
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Uruchomienie promu  przez Wisłę między wsią Gassy koło Konstancina na lewym brzegu a Karczewem na prawym rewolucji komunikacyjnej nie czyni. Ale pozwala na planowanie całkiem nowych wycieczek mieszkańcom obu brzegów rzeki.

Do mostu w Górze Kalwarii (na południe) stąd 15 kilometrów, do mostu Siekierkowskiego w Warszawie (na północ) ? 20 km. Do Konstancina 5 kilometrów, 3 do Karczewa, 5 do pałacu w Otwocku Wielkim. Do stacji metra Kabaty ? kilometrów 13.

Zapowiedzi uruchomienia przeprawy słychać było już od dawna. Pierwszy konkretny termin, jaki słyszałam to majówka 2014, potem kolejne weekendy. Uruchomienie promu opóźniały najpierw protesty ekologów ? przeprawa znajduje się na skraju rezerwatu Wyspy Świderskie, potem fala powodziowa na rzece. A może w odwrotnej kolejności. Fakt, że prom ruszył na początku sierpnia i działa. Jak długo będzie pływał? ? Do zimy ? tak powiedział pan flisak.

Prom przypłynął z Puław. Teraz powiewają na nim flagi KonstancinaKarczewa. Kursuje między betonowymi przyczółkami wojskowej przeprawy. Wojskowej ? na czas wojny. Przez ostatnie lata ostrogi były zasiedlane przez rybaków po obu stronach Wisły. Niestety, są w marnym stanie i dojazd do promu po betonowych płytach przyjemny nie jest. Zwłaszcza na prawym brzegu ? tu do porządnego asfaltu ?jaroszewiczówki? (teraz w remoncie) jest dość daleko.  W dodatku ciągle jeszcze brakuje oznaczeń. Zarówno z jednej, jak i z drugiej strony na drodze numer 712 mamy znaki ?droga ślepa?. Tymczasem przejazd jest. Drogowcy zaspali, czas już postawić znaki kierujące do przeprawy.

Warto wiedzieć

* Za prom trzeba zapłacić. Trzy złote od osoby, dwa za rower, pięć za motocykl, dziewięć za samochód.  Przeprawa jest inicjatywą prywatnego przedsiębiorcy.
* Jednorazowo prom zabiera 30 osób oraz 6 samochodów osobowych. Kursuje w tę i z powrotem ? w miarę potrzeby.
* W latach 50. XX w. kursowała tu pychówka, zlikwidowano ją w kolejnej dekadzie. Istnienie przeprawy w tym miejscu zanotowano podobno w 1236 roku.

Poczytaj więcej o okolicy:

 

Komentarze: 2

    markus, 23 lutego 2019 @ 15:06

    Ktoś wie, czy ten prom działa o tej porze roku?

      aaak, 24 lutego 2019 @ 08:43

      Nie działa. startuje około majówki.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij