Międzywodzie
Jesienne spacery po bałtyckiej plaży

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Nie znam wiele osób, które chciałyby wybrać się na jesienny wypoczynek do Międzywodzia. Ja jednak znajduję przyjemność w wędrówce po wietrznych plażach.
Międzywodzie jest wsią letniskową położoną 3-4 kilometry na zachód od Dziwnowa, już na wyspie Wolin. Ma 600-700 stałych mieszkańców a liczba ta zwielokrotnia się w szczycie sezonu. Zabudowa znajduje się miedzy brzegiem Bałtyku a Zalewem Kamieńskim. Położeniu między wodami tych akwenów wieś zawdzięcza obecną nazwę (do 1945 roku nazywała się Heidebrink).
W dawnych czasach była to wieś rybacka, która w letnisko zaczęła przekształcać się na początku XIX w. Powstało wtedy kąpielisko morskie, a eksploatowanymi tu na niewielką skalę solankami bromkowo-jodkowo-żelazistymi próbowano leczyć schorzenia reumatyczne. Dziś miejscowość dysponuje sporą bazą noclegową, niektóre pensjonaty znów proponują pobyty rehabilitacyjne. Nie jest to uzdrowisko, ale oceniając właściwości warunków naturalnych ustalono, że sprzyjają one leczeniu chorób narządów ruchu i reumatycznych oraz zabiegom usprawniającym.
Życie, intensywne tylko latem, koncentruje się przy głównej ulicy Armii Krajowej. Jest ona jednocześnie przelotową drogą prowadzącą z Kołobrzegu do Międzyzdrojów. Zabudowa nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród innych nadmorskich miejscowości. Za to plaża, oddzielona od lądu pasem niezbyt wysokich wydm ma wiele uroku. Latem jej 600-metrowy odcinek staje się kąpieliskiem, w znacznej części strzeżonym. Na zachodnim skraju plaży jest specjalny zjazd dla niepełnosprawnych. Nad Zalewem natomiast znajduje się przystań wykorzystywana i przez rybaków i przez żeglarzy. Zaciszniej tu na ogół i spokojniej niż na brzegu Bałtyku.
Straszna dziura, nic tam nie ma. Takie odległe przedmieście Dziwnowa. Ale plaża – jak to nad Bałtykiem – piękna.
To dobrze, że dziura. Komu się dziura nie podoba, nich jedzie do Sopotu. Co to za trąba powietrzna na tym zdjęciu :) ?