Turów
Kamienne krzyże przypłynęły rzeką

Trafiłem tam na niedzielne, przedpołudniowe nabożeństwo. Świątynia była wypełniona niemal po brzegi. Dwaj popi w złocistych szatach liturgicznych odprawiali mszę, a po nich udzielali wiernym sakramentów i błogosławieństw..
fot: Cezary Rudziński
Turów. Kamienne krzyże przypłynęły rzeką
Kamienne, wyciosane w XII w., wysokie na około dwa metry i o blisko metrowej rozpiętości ramion. Stały niegdyś w mieście i jego okolicach. Ich pochodzenie osnute jest legendą...
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

? Ludzie w to nie wierzyli ? opowiadał nam legendę o Turowskich Krzyżach diakon ? ale w latach 30-tych XX wieku, gdy w ramach walki z religią komuniści utopili je w Prypeci, któregoś dnia wypłynęły i znaleziono je na brzegu rzeki. Przeniesione zostały więc przez wiernych do cerkwi i na cmentarz, który nawet podczas największych powodzi (a rzeka ta, zwłaszcza na wiosnę, potrafi rozlewać się szeroko)nigdy jeszcze nie znalazł się pod wodą. To na tym wzgórku stać miał podobno najstarszy na Rusi klasztor prawosławny. W kaplicy cmentarnej jest i inny obiekt kultu też uważany za cudowny. Ikona na desce z wizerunkiem Matki Bożej z Dzieciątkiem.

Też przypłynęła, jako zwykła deska i używana była przez jedną z gospodyń w gospodarstwie, bodajże w chlewie. Po pewnym czasie zauważyła ona na desce jakiś wyłaniający się z niej wizerunek, który stawał się coraz wyraźniejszy. Nazwana ?samopiszacą się? ikona trafiła do kaplicy, gdzie ? zapewniał diakon ? robiła się coraz wyraźniejsza i barwniejsza. Wisi ona obecnie na prawej ścianie kaplicy obok zabytkowego krzyża i otoczona jest wielką czcią. Wyjaśnię przy okazji, że w kościołach wschodnich ikon nie maluje się, lecz ?pisze?. Chociaż? tym samym słowem określa się także malowanie o tematyce świeckiej. Na papierze, deskach, płótnie, ścianach itp. Zaś artysta malarz to żywopisiec, a malarz ikon ?  ikonopisiec. Natomiast słowem malar określa się tylko rzemieślników ? malarzy ściennych.

Wrócę jednak do cerkwi Wszystkich Świętych. Trafiłem tam na niedzielne, przedpołudniowe nabożeństwo. Świątynia była wypełniona niemal po brzegi. Dwaj popi w złocistych szatach liturgicznych odprawiali modły, a po nich udzielali wiernym sakramentów i błogosławieństw. Musieliśmy poczekać na ich zakończenie aby nie zakłócać obrzędu i móc spokojnie obejrzeć i sfotografować wszystko co nas zainteresowało.

Warto wiedzieć

W Turowie znajduje się również Państwowe Centrum Ekologiczno-Oświatowe Prypeckiego Parku Narodowego oraz niewielkie muzeum przyrody.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij