Świdnica
Kościół Pokoju ? z drewna i słomy

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Świdnica ma niezwykłą atrakcję turystyczną, ciekawych nie tylko ze względu na sam obiekt, ale i jego historię. To Kościół Pokoju.
Jednym z warunków pokoju westfalskiego, kończącego wojnę trzydziestoletnią (1618-1648), była zgoda cesarza austriackiego Ferdynanda III na budowę na terenie Śląska (pozostał w cesarstwie austriackim) trzech świątyń ewangelickich. A że katolickim Habsburgom, katolicyzującym ewangelickie kościoły, nie podobała się ta decyzja, obwarowali budowę wieloma nakazami. Kościoły miały być wzniesione z nietrwałych materiałów, aby łatwo było je zniszczyć, bez wieży i dzwonów, położone poza murami miasta. Kolejnym utrudnieniem był nakaz wybudowania świątyni w okresie nie przekraczającym roku. Świdnicki kościół wybudowano w 10 miesięcy, używając tylko drewna, piasku, gliny i słomy. Pierwsze nabożeństwo odprawiono 24 czerwca 1657 r.
W ten sposób powstała największa w Europie protestancka budowla drewniana o konstrukcji szachulcowej. Nawa główna ma ok. 44 m długości i 20 m szerokości, poprzeczna ? ok. 30 m długości i 20 m szerokości. Na powierzchni ponad tysiąca m. kw. mieści się 7,5 tys. ludzi, w tym, bagatela ? 3 tys. na miejscach siedzących! Do wnętrza prowadziło aż 27 wejść. W międzyczasie, gdy umocniła się pozycja ewangelików, wybudowano dzwonnicę.
Z zewnątrz skromny budynek, kryje oszałamiająco bogate wnętrze. Chociaż to barok, nie poraża nadmiarem i złocistym blichtrem. Do najcenniejszych elementów wyposażenia należy barokowy ołtarz, zamówiony na stulecie kościoła, z płaskorzeźbą przedstawiającą Ostatnią Wieczerzę oraz organy podtrzymywane przez dwóch atletów. Istnym cackiem jest barokowa, zdobiona scenami biblijnymi ambona.
Zwieńczenie to postać anioła oznajmiającego głosem trąby Sąd Ostateczny. Umieszczono na niej bardzo przydatne narzędzie ? klepsydrę, która w XIX wieku odmierzała czas trwania kazania. Tuż przy wejściu (po lewej stronie) uwagę zwraca przepiękna snycerska robota lóż ufundowanych w ramach podziękowania rodzinom fundatorów kościoła. Do budowy użyto aż 3 tys. dorodnych dębów, dwie trzecie z nich ofiarował hrabia von Hochberg, lego loża wyróżnia się najpiękniejszym zdobnictwem. Malowidła na stropie i emporach, to tzw. biblia pauperum ? Biblia dla ubogich, czyli przekaz dla ludzi nie potrafiących czytać. Empory na całej długości pokryte są 78 tekstami wersetów biblijnych i 47 scenami alegorycznymi.
Pomieszczenie z kasą to dawna Hala Chrztów, o czym świadczy stojąca tu chrzcielnica z 1661 roku, zdobiona złoconą snycerką, przedstawiającą chrzest Jezusa, poniżej ? sześć kasetonów z herbami fundatorów.
Z założenia nietrwała, szachulcowa (drewniana konstrukcja wypełniona kruchym spoiwem), przetrwała wieki. A wyjątkowość kościoła sprawiała, że w 2001 roku, wpisano go na listę UNESCO. Na przykościelnym cmentarzu spoczywa pradziadek kanclerza Bismarcka oraz konstruktor pierwszej na kontynencie rakiety tenisowej, Hogo Roiter.
Warto wiedzieć
Kościół udostępniony do zwiedzania od kwietnia do października, od poniedziałku do soboty w godz. 9-13 oraz 15-18, w niedziele i święta w godz. 15-18; od listopada do marca ? tylko grupy powyżej 4 osób po wcześniejszym telefonicznym umówieniu (nr tel. 74 852 28 14).
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- strona miasta
- Kościół Pokoju w Świdnicy
- także o tym kościele w naszym portalu.
Zaciekawiło mnie, dlaczego ma to być jeden z nielicznych obiektów, ciekawych TAKŻE ze względu na historię. Dla mnie zabytki są ciekawe PRZEDE WSZYSTKIM ze względu na historię!
Kościół Pokoju to jeden z wielu wspaniałych zabytków Świdnicy, która w całości jest niemal wielkim muzeum. Dla ścisłości dodam, że obecnie ze względów bezpieczeństwa w kościele nie może przebywać więcej niż 3000 osób. TP
Góra