Miķeļtornis
Latarnia morska na Wybrzeżu Liwońskim

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Mi?e?tornis lub Mi?e?b?ka. Tak nazywa się latarnia morska i miejscowość usytuowana na Łotwie, nad Bałtykiem, miedzy Windawą (Ventspils) a przylądkiem Kolka (Kolkasrags).
Pierwsza latarnia morska w tym miejscu powstała w 1884 roku. Obecna, zbudowana w 1955 roku, ma 62 m wysokości i jest najwyższą latarnią w krajach bałtyckich.
Piękna wieża w pustej okolicy
Nad całym morzem najwyższa jest ta w Świnoujściu, mająca 65 metrów wysokości, a której światło wznosi się 68 m nad poziom morza. Choć zbierając informacje o Mi?e?tornis wyczytałam, że być może można wejść na wieżę, ale w terenie nic na to nie wskazuje. Okolica sprawia wrażenie opustoszałej, teren latarni otoczony jest płotem, za nim jakieś zabudowania w ruinie. Cicho i głucho. Bardzo pusta, choć szeroka i piaszczysta jak okiem sięgnąć plaża. We wsi (kilka zabudowań) znajduje się neogotycki, również na co dzień zamknięty, kościół luterański zbudowany z czerwonej cegły w 1893 roku. Gdzieś w niedalekiej okolicy powinien być kemping (nie byłam na nim), nie ma żadnych hoteli.
Wspólnota Liwów pod ochroną
W czasach sowieckich okolica była terenem zamkniętym, zajętym przez wojsko. Rdzenni mieszkańcy musieli porzucić ojcowiznę. A warto wiedzieć, że ten fragment brzegu Bałtyku nazywany Wybrzeżem Liwońskim (L?v?d R?nda), zamieszkiwany był przez Liwów, liczący obecnie około 2 tys. osób naród spokrewniony z Finami i Estończykami. Po uzyskaniu przez Łotwę niepodległości, w 1992 roku zezwolono Liwom na powrót i utworzono na ich terenach chroniony obszar kulturalno-historyczny wspólnoty Liwów. Składa się nań 12 wiosek, w tym właśnie Mi?e?tornis (po liwońsku to Piz?) oraz L?ž?a (L?ž), Lielirbe (?ra), Jaunciems (?žkila), S?krags (S?kr?g), Mazirbe (Ir?), Košrags (Kuoštr?g), Saunags (S?nag), Vaide (Vaid), Kolka (Kuolka), Pitrags (Pitr?g) i Melnsils (Mustanumm).
Czy są szanse na ożywienie
Wyczytałam też, że w czasach, gdy tworzono wspólnotę, po liwońsku mówiło zaledwie 35 osób, przy czym wcale nie wszyscy płynnie. Próbuje się więc wskrzesić ten język wprowadzając go do szkół i spisując jego gramatykę. Ochrona ta ma jednak dwa końce ? zabrania się zmian w historycznej zabudowie wiosek, zabronione jest zakładanie hoteli, restauracji i oraz innych obiektów, które mogłyby naruszyć niezależność kultury Liwów. Nie jest więc łatwo o inwestycje w turystyczną infrastrukturę, a bez niej trudno będzie pobudzić ten fragment wybrzeża do życia.
Dodaj komentarz