Niemirów
Nad Bugiem, przy samej granicy

Autorka: Anna Ochremiak
Trudno sobie dziś wyobrazić, że przed laty Niemirów był tętniącym życiem miastem z przywilejem na dwa targi w tygodniu i kilka jarmarków. Bogactwo czerpał wtedy z położenia nad Bugiem, ważnym traktem handlowym, którym ku morzu płynęły wszelkie dobra.
fot: Anna Ochremiak
Niemirów. Nad Bugiem, przy samej granicy
Za drutami jest już Białoruś. Nad lasem widać strażniczą wieżę, ktoś na niej jest, patrzy na nas? nie to tylko słomiana kukła udaje białoruskiego pogranicznika. Na postrach?
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Kościół, jak miasteczko, przeżywał trudne chwile. W ramach szeroko zakrojonych na Podlasiu represji po powstaniu styczniowym, został zamknięty i taki pozostał przez 40 lat. Dopiero w 1905 roku, na fali odwilży, car pozwolił przywrócić go katolikom. Gdy Rosjanie wysiedlili mieszkańców, świątynia została pusta. Udało się jednak uratować część wyposażenia.

Asfaltową drogą idziemy na południowy wschód. Na obrzeżach wsi, na wzgórku nad Bugiem znajdujemy cmentarz. Sporo tu starych nagrobków. Jeden ze starszych należy do niejakiego Rączki, który zmarł wioząc do cara petycję o przywrócenie kościoła wiernym. Uwagę zwraca jednak ceglany nagrobek w kształcie kapliczki, stojący niemal pośrodku nekropolii. Rzeźbę na pomniku Konstantego Pieńkowskiego, ziemianina z pobliskiego Sutna, wykonał  Xawery Dunikowski.

Idziemy jeszcze dalej, teraz już piaszczystą drogą, przez las. I koniec. Drut kolczasty, dawno nie orany pas ?zaoranej ziemi?, przekraczanie zabronione, biało-czerwone i czerwono-zielone słupy. Za drutami jest już Białoruś. Nad lasem widać strażniczą wieżę, ktoś na niej jest, patrzy na nas? nie to tylko słomiana kukła udaje białoruskiego pogranicznika. Na postrach?

Warto wiedzieć

Po trzecim rozbiorze pod Niemirowem zbiegały się granice trzech zaborów. Po pokoju w Tylży Niemirów znalazł się w zaborze rosyjskim, po drugiej stronie Bugu było już Księstwo Warszawskie (a potem Królestwo Kongresowe).
W pobliżu cmentarza i tuż przy granicy znajdziemy na wysokiej nadbużańskiej skarpie wiele miejsc, skąd roztacza się ładny widok na rzekę.
W lesie, w pobliżu granicy, zachowały się ślady kirkuta. Ja nie widziałam.
* Na wzgórzach i polach nad wsią stoją jeszcze bunkry linii Mołotowa.
* W Niemirowie jest przeprawa promowa przez Bug (do Gnojna). Działa na telefon, numery znajdziemy na tablicy przy zjeździe nad wodę.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Komentarze: 4

    wędrowiec., 30 maja 2010 @ 07:30

    Wędrowałem w tamtych okolicach… Drohiczyn, Mielnik, Niemirów, Glinojeck, Serpelice… urocza okolica. Pamiętam moje wzruszenie na rynku-nie rynku w Niemirowie. Plac porośniety trawa i te drewniane, prawie schowane w tej trawie domki. Takich miejsc nie ma już wiele. Polecam. Trzeba się spieszyć, póki jeszcze są!

    maurycy., 30 maja 2010 @ 19:12

    To doskonałe miejsce, żeby zacząć spływ Bugiem. Wyżej potrzebne są pozwolenia, bo to granica, a stąd już można swobodnie. Teraz pewnie nie jest to bardzo bezpieczne, bo stan wody wysoki po powodzi, ale jak opadnie – polecam.

    Mati, 1 lutego 2022 @ 19:29

    Moi przodkowie założyli to miasto (:

    Andrzej, 13 kwietnia 2024 @ 22:03

    I moi

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij