Mir
Nowe muzeum w odnowionym zamku

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To co zdołano tu zgromadzić, stanowią meble z epoki, trochę starych obrazów oraz sporo oryginalnych przedmiotów, np. w rogi myśliwskie czy skóry ubitych dzikich zwierząt, zwłaszcza wilków i poroża jeleni, saren itp. Część ekspozycji pochodzi z innych muzeów białoruskich, ale dominują kopie. Generalnie więc w muzeum tym ekspozycja pokazuje, jak poszczególne sale – mogły wyglądać w czasach poszczególnych właścicieli zamku.
Zaskoczenia w piwnicach
Ciekawym pomysłem konserwatorskim było pozostawienie jednej ze ścian pałacu w takim stanie, w jakim była po jego zniszczeniach: odsłoniętej, po oczyszczeniu cegieł, na całej wysokości od piwnic do górnego piętra z galeryjką, z której można ją oglądać. W dawnych piwnicach urządzono ekspozycję zaplecza kuchennego i gospodarczego. Zgromadzono w nim i wystawiono sporo starych, oryginalnych sprzętów, m.in. garnków, rondli, patelni i innego wyposażenia kuchni, drewnianych beczek, maselnicę, uchylną wagę chyba z początków XX wieku itp. W chęci pokazania zwiedzającym jak wyglądało niegdyś codzienne życie w zamku, posunięto się jednak, nie tylko moim zdaniem, za daleko. W piwnicznej części kuchennej wystawiono bowiem też warzywa, owoce, szynki, ryby, wędliny, kwiaty itp. wykonane chyba z gipsu oraz plastyku i pomalowane. Wygląda to bardzo kiczowato i w odróżnieniu od sal na piętrach, rażąco.
Pamięć o mirskich Żydach
W pomieszczeniach dawnego getta obecnie mieści się poświęcona mu ekspozycja. Wchodzi się do niej z dziedzińca. Niemcy utworzyli je w maju 1942 roku. Ponad 200 więzionych tu Żydów uratowało się dzięki pomocy Oswalda Rufaizena. Pozostali zmarli z chorób i głodu, lub zostali rozstrzelani. 13 sierpnia 1942 r. hitlerowcy zamordowali 650 osób. Ich życie w getcie, a także przedwojenne w Mirze licznej tu społeczności żydowskiej, prezentuje wystawa i zdjęcia w zamkowych pomieszczeniach.
Nekropolia ostatnich właścicieli
Do zespołu zamkowego należy również ceglana kaplica grobowa rodu Świętopełk-Mirskich z 1904 roku, z duża mozaiką Chrystusa Pantokratora na frontonie nad wejściem do wnętrza oraz kamiennymi płytami na grobach członków rodu w podziemiach. We wnętrzu tej kaplicy jest, bardzo skromniutki, cerkiewny ikonostas. Przylega do niej, tworząc jedną całość, wysoka wieża ? dzwonnica z widocznym dzwonem na górnym poziomie. W połowie jej wysokości znajduje się wielki rodowy herb.
niech ja zrozumiem, czy Białorusini uznają nasze wspólne dziedzictwo, czy nie? I czy wpis na listę Unesco zobowiązuje do rzetelnego pokazywania historii?le