Tylicz
Pełno instruktorów na stokach

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Omijałem do tej pory istniejącą już od kilku lat stację narciarską w Tyliczu: wydawało mi się, że nic ciekawego w niewielkich górach być tam nie może. Myliłem się.
Chociaż najdłuższy wyciąg ? trzyosobowe krzesło ? ma tu około 750 metrów, a drugi stok obsługiwany przez dwa talerzyki ? po 380 metrów, to stacja szczyci się posiadaniem aż 5 km tras zjazdowych. Wszystkich nie udało mi się objechać, bo bezśnieżny przełom grudnia i stycznia nie pozwolił na uruchomienie kompletu. Te trzy, które udostępniono, przygotowane były nieźle, mimo niesprzyjającej aury.
Wszystkie trasy w stacji Tylicz-ski są łatwe, tylko niewielkie ich fragmenty są nieco bardziej strome i wtedy oznaczone na czerwono. Generalnie jednak to ośrodek rodzinny, z przystępnymi, ładnie wyprofilowanymi stokami. Potwierdza to wyjątkowo duża liczba instruktorów pracujących na stoku. Najwyraźniej ludzie przyjeżdżają tu uczyć się lub oddawać do nauki swoje dzieci. Stacja jest naśnieżana i oświetlona. Przy obu stokach są knajpy, jest wypożyczalnia, serwis, punkt medyczny. Bardzo dobre wrażenie.
Warto wiedzieć
* Stacja narciarska Tylicz leży na wschodnim skraju Beskidu Sądeckiego, na północno-wschodnim zboczu góry Bradowiec (770 m n.p.m) przy drodze z Tylicza do Powroźnika, blisko Krynicy Zdroju (ok. 5 km.).
* W Tyliczu znajduje się jeszcze jedna spora stacja ? Master-Ski. Tej jednak nie zwiedzałem.
* Tylicz jest sporą wsią z małomiasteczkowym ryneczkiem ? to pamiątka 650-letniej historii. Jest tu drewniana cerkiew i drewniany kościół, sporo dawnej małomiasteczkowej zabudowy.
tak. też byłem tu w tym roku, gdy na Jaworzynie zrobiło się za ciasno. Nie jest to pełnowartościowa :) alternatywa, ale zawsze. Ależ było błotko!
Pragnę zwrócić uwagę na NIEDOZWOLONE PRAKTYKI tej stacji – odmowę zwrotu pieniędzy za niewykorzystane punkty. Jeżeli wykupimy w kasie za dużo punktów i nie wykorzystamy ich do końca dnia lub do końca pobytu , mamy prawo do zwrotu nadpłaty. A wywieszki przy kasie ośrodka albo zapisy w regulaminie że ?kasa nie zwraca za niewykorzystane punkty? są niezgodna z prawem.
Używając karnetu punktowego płacimy za poszczególne wjazdy, a każdy z nich stanowi odrębne świadczenie. Płacimy natomiast tylko za świadczenia zrealizowane. A ? jak stwierdził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, analizując wnioski z kontroli przeprowadzonej w ośrodkach narciarskich ? w dobie karnetów elektronicznych bardzo łatwo wyliczyć, z ilu wjazdów skorzystaliśmy, z ilu nie.
A zatem skarżmy się – ja mam zamiar to zrobić gdy tylko pojawi się jakiś „powszedni” dzień!
Apele nie pomagają, nadal wisi tu ten sam napis o niezwracaniu za punkty. Czy ktoś z tym zrobi porządek?
Prawda. Ale stacja (poza tym) zupełnie fajna w swoim rozmiarze. Nie warto się czepiać. W tym roku wystartowali w Sylwestra. Oto dowód:
W tym roku jest znacznie więcej śniegu niż na tym zdjęciu na górze. Warunki nadspodziewanie dobre. W dodatku otwarto nowy wyciąg krzesełkowy na mniejszym stoku. Czteroosobowy, nowoczesny. Tyle że bardzo krótki.
W tym roku też zrobili śnieg na czas.