Szczebrzeszyn
Pod znakiem chrząszcza
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie, o czym wie cala Polska, a nawet uczący się naszego języka cudzoziemcy. Wszystko za sprawą wierszyka Jana Brzechwy.
Trzeba oddać mieszkańcom i władzom miasta, że bardzo zgrabnie i skutecznie wykorzystali szansę takiej reklamy do swojego wizerunku. Ogłoszono konkurs na pomnik chrząszcza. Pierwszy powstał w 2002 roku wg projektu art. plastyka (szczebrzeszynianina) Zygmunta Jarmuła, a wykonawcami byli uczniowie Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. Z drzewa lipowego wyciosany, ustawiony nieco za miastem nad potoczkiem w eleganckim cylindrze pięknie na skrzypeczkach gra. Niestety z nietrwałego materiału stworzony, mimo konserwacji trochę pęka, ale jest niezwykle sympatyczny. Drugi, projektu tegoż samego artysty, ale już z brązu odlany stoi na rynku. Jest trochę sztywny.
Najśmieszniejsze, że jak mówią znawcy, a wszyscy widzą te chrząszcze trochę twórcy z pasikonikiem się pomyliły, nie zmienia to jednak fajnego wizerunku. Ale już dłużej właściwe chrząszcze nie zdzierżyły i swoje szczebrzeszyńskie terytorium odbiły zajmując cały placyk przed synagogą (obecnie dom kultury) porozkładane w dowolnych pozach. Te rzeźby to pokłosie organizowanych plenerów. Od kilku lat w czerwcu odbywają się Dni Chrząszcza z dwoma festiwalami: wymowy i rozśpiewanego chrząszcza.
Miasteczko wielu narodów
Szczebrzeszyn to nie tylko chrząszcze – to miasto z prawami miejskimi nie przerwanie od 1352 roku. Położone nad rzeką Wieprz, na skrzyżowaniu szlaku bursztynowego i traktu Kraków-Kijów miało doskonałe warunki do rozwoju, ale również bardzo często było niszczone najazdami Turków, Tatarów i Kozaków. Taki układ geopolityczny wpłynął na powstanie społeczeństwa wielonarodowościowego i wielokulturowego. Obok Polaków i Ukraińców już od XIV/XV wieku zaczęli napływać Żydzi (w 1939 r. stanowili ok. połowy mieszkańców). Dominowały religie katolicka i mojżeszowa (chasydzi), ale istniało również i prawosławie, a w czasach reformacji były tu zbory kalwińskie i ariańskie. Okupant niemiecki dokonał eksterminacji niemal całej ludności żydowskiej, następnie wywieziono do Tarnopola Ukraińców i przystąpiono do wywózek Polaków do obozów koncentracyjnych i na roboty. Zaczęto te tereny zasiedlać osadnikami niemieckimi. Proceder przerwał rok 1945.
Do najważniejszych zabytków należą kościół św. Mikołaja i św. Katarzyny z klasztorem franciszkanów. Poprzednio istniały tu budowle drewniane, jak zresztą i cala zabudowa miasta. Wobec częstych najazdów niszczyły ją pożary. Obecne murowane obydwa kościoły z początków XVII wieku w stylu renesansu lubelskiego z silnymi naleciałościami barokowymi. W budynkach poklasztornych przy kościele św. Katarzyny teraz mieści się ośrodek zdrowia, poprzednio szpital. Cerkiew wybudowana w latach 1560-70 ponoć z polichromią ruską jest najczęściej zamknięta, a szukanie zezwoleń na zwiedzanie dość uciążliwe i czasochłonne.
Szczebrzeszyńskie judaika
W siedemnastowiecznej (odbudowanej z ruin) synagodze działa dom kultury, ale podobno może pełnić rolę domu modlitwy na potrzeby przybywających pielgrzymek. Znajduje się tu również stary cmentarz żydowski. Oblicza się, że zachowało się około 400 macew; najstarsza odnaleziona datowana jest na 1545 rok pochówku. Kirkut nie jest zinwentaryzowany, ani zadbany, ale badacze podejrzewają, że pod widocznym na powierzchni macewami znajdują się starsze. Na cmentarzu można zobaczyć pięć pomnikowych dębów.
Warto wiedzieć
* Na rynku oprócz brązowego chrząszcza stoi wielokrotnie przebudowywany ratusz; obecny wygląd jest z roku 1830-go.
* Wzgórze nad potokiem to ruiny dawnego zamku obronnego, jako że miejsce to zaczynało swoją historię jako twierdza obronna.
* Reasumując: Szczebrzeszyn, jeszcze kilkanaście lat temu zaniedbany zakątek obecnie jest bardzo sympatycznym, ciekawym i zadbany miasteczkiem z długą, nieraz bolesną historią. Nie należy go pomijać w swoich podróżach po Polsce.
Dodaj komentarz