Conn
Ponad wąwozem Przedniego Renu
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Zbliżam się do krawędzi kanionu Przedniego Renu. Już jestem pod wrażeniem, ale dopiero z wiszącej nad czterystumetrową przepaścią platformy widokowej mogę ogarnąć wzrokiem ogrom wąwozu.
Gdzieś daleko, na dnie płynie rzeka. Na niej niewielkie punkciki – pontony. Na brzegu wypoczywa kilku kajakarzy. Ciekawe, jak pionowe wapienne skały wyglądają z dołu? Prawym brzegiem rzeki snuje się czerwona gąsienica pociągu. Niknie w tunelu, potem przemyka na most. To słynna Kolej Retycka. Jak wąwóz wygląda z jej okien? Może następnym razem? Szkoda, że pogoda nie dopisała, nie widać grani Alp, kryją je chmury.
Pamiątka po wielkim osuwisku
10 tysięcy lat temu z gór po północnej stronie rzeki między Flimserstein i Piz Grisch w dół doliny runęły gigantyczne masy skał. Przegrodziły dolinę płynącego już wtedy Przedniego Renu. Rzeka zaczęła rzeźbić koryto na nowo. I choć pracuje bez przerwy, nie osiągnęła jeszcze poziomu sprzed katastrofy. Osuwisko w okolicach wsi Laax i Flims jest największym na świecie, którego efekty można zobaczyć także dziś. Tak twierdzą geolodzy. Echa katastrofy dostrzegam również w tutejszej, retoromańskiej nazwie Wąwozu Renu – Ruinaulta, co w moim nieporadnym tłumaczeniu oznacza z grubsza „wysokie rumowisko skalne”. Z angielska nazywany jest Swiss Grand Canyon, przez porównanie do tego z Arizony.
Na skrzydłach ptaka
Platformę, którą w 2006 roku otwarto w Conn na brzegu kanionu Renu nazwano Il Spir. Nazwa ta oznacza w języku retoromańskim jerzyka (apus apus), ptaka podobnego nieco do jaskółki, albo pustułkę (falco tinnunculus). Zaprojektowała ja Corinna Menn, pani architekt z Chur, a projekt sfinansowała gmina Flims. Roztacza się z niej szeroka na 180 stopni panorama na południowe ściany kanionu od Ilanz po połączenie Przedniego Renu z Tylnim pod Reichenau. Konstrukcja oparta jest tylko na jednym pylonie umocowanym na linach, z trójkątną drewnianą platformą przypominającą jakoby skrzydła zrywających się do lotu obecnych w nazwie ptaków.
Pieszo lub na rowerze
Do punktu widokowego można się dostać jedynie pieszo lub na rowerze, ewentualnie wynająć bryczkę. Spacer z Flims-Waldhaus lub Trin-Mulin, zajmie około godziny (do obu tych miejscowości można dojechać autobusem pocztowym. Długodystansowi wędrowcy trafią tu wędrując szlakiem „Senda Sursilvana„, przez jedne z największych terenów leśnych w całej Szwajcarii. Na całodzienną wycieczkę można wybrać „Senda Ruinaulta„, szlakiem turystycznym przełomu Renu, który łączy przyjemności kulinarne i relaks w przyrodzie. Zaczyna się w Laax, prowadzi obok jezior Tuleritg i Cauma do Conn i Flims.
Warto wiedzieć
* Ren (po niemiecku Rhein) jest jedną z najdłuższych rzek w Europie, ma 1233 km. Wypływa z Alp w szwajcarskim kantonie Gryzonia (Graubünden). Tworzą go dwie rzeki źródłowe: Hinterrhein (Tylni Ren) wypływający z masywu św. Bernarda i Vorderrhein (Przedni Ren), który ma źródła pod przełęczą Oberalp. To on, około 40-50 km biegu tworzy kanion. Obie rzeki łączą się w pobliżu miejscowości Reichenau i płyną razem jako Alpenrhein (Ren Alpejski).
* Nazwę rzeki wywodzi się od protoindoeuropejskiego rdzenia reie-, oznaczającego ” płynąć”.
* Przełom Przedniego Renu jest rezerwatem o nazwie Rheinbord, który utworzono… zaledwie 1 stycznia 2012 roku!
Dodaj komentarz