Pop Iwan
W Czarnohorę, do Białego Słonia

Ma być tu znów obserwatorium, a do tego schronisko i placówka górskich ratowników. Ta ostatnia zresztą już powstała, inaugurowano ją we wrześniu 2017 r. Ratowników szkoliła Bieszczadzka Grupa GOPR.
fot: Andrzej Węgrowicz
Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
Na skalistym grzbiecie są jeszcze słupki polsko-czechosłowackiej granicy.
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
  • Pop Iwan. W Czarnohorę, do Białego Słonia
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Sam szczyt Smotrec omijamy trawersem wśród kosówek i karłowatych jałowców. Stajemy na przełęczy Sidłowina ( Седловина 1763 m n.p.m.). Tu niedaleko stało schronisko pod Smotrcem, najwyżej położone w przedwojennej Polsce.  Zbudowano je 1939 roku, a gospodarowało w nim Akademickie Zrzeszenie Sportowe z Warszawy. Dziś pozostał jedynie  ślad podmurówki. Z dogodnego miejsca z wodą korzystają biwakowicze. Stoją nawet dwa namioty.

Na granicy II Rzeczypospolitej

Jeszcze kawałek i wkraczamy na grzbiet główny Czarnohory. To przełęcz Nad Kwadratem. A kwadrat to zarys fundamentów wspomnianego schroniska. Dołącza do nas szlak czerwony, wiodący aż od Howerli. Mijamy przedwojenne słupki polsko-czechosłowackiej granicy. Pogoda nam się trochę łamie, nad sąsiednimi Górami Marmaroskimi widać strugi deszczu, co gorsza słychać na razie odległe grzmoty… Trochę strach, ale może zdążymy przed zlewą? Głupio byłoby się wycofać, jest już przecież całkiem blisko…

Trochę się chmurzy i u nas. Jednak bez przeszkód stajemy przed ogromnym gmaszyskiem na szczycie. Obserwatorium Astronomiczno-Meteorologiczne wybudowano tutaj W latach 1936-38.

Biały Słoń

Nazwa „Biały Słoń” to współczesna budowie ocena inwestycji – bardzo droga i zupełnie niepotrzebna. Obserwatorium było w swoim czasie jednym z dwu najnowocześniejszych w Europie (obok tego na Pic du Midi w Pirenejach), ale milion ówczesnych złotych to koszt ogromny. Załoga opuściła gmach po agresji sowieckiej na Polskę i od tego czasu ulegał on systematycznej dewastacji. Ma być tu znów obserwatorium, a do tego schronisko i placówka górskich ratowników. Ta ostatnia zresztą już powstała, inaugurowano ją we wrześniu 2017 r. Ratowników szkoliła Bieszczadzka Grupa GOPR. Na parterze pięciopiętrowego gmachu wygospodarowano też niewielki schron, w którym awaryjnie można przenocować w spartańskich warunkach.

Wielość przekazu na szczycie

Obserwatorium to nie jedyny obiekt na szczycie. O jego historii, już rozpoczętej odbudowie i o planach na przyszłość opowiadają polsko-ukraińsko-angielskie tablice. Kilka krzyży różnych kształtów, drewniana kapliczka, nieco zrujnowane ławy dla turystów i mojżeszowe tablice z dziesięciorgiem przykazań. Poniżej połoninę szpecą układane z kamieni napisy.

Wieje solidnie, zrobiło się zimno. Znajdujemy zaciszny kąt pod murem, odpoczywamy dłuższą chwilę delektując się widokiem. A potem podrywamy się do zejścia. Wracamy tą samą drogą.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 22 maja 2020; Aktualizacja 8 czerwca 2020;
 

Komentarze: 1

    frodo, 4 czerwca 2020 @ 18:41

    Piękne góry. Rozumiem, że schronisk tam nie ma. Można albo wędrować z namiotem, albo podchodzić z dołu na poszczególne szczyty?

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij