Ustka
Spacerem po ulicach i zaułkach

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Na wschód od rzeki
Ustka wschodnia to część miasta z fragmentami starej rybackiej osady, promenadą, częścią uzdrowiskową, starym kościołem, portem, bazą sanatoryjną i hotelową. Główną arterią starej Ustki jest ul. Marynarki Polskiej. Ni to ulica, ni to deptak. Wyłożona jest ładną kostką brukową, ale chodniki „zlewają się” z jezdnią, która jest wyłożona tym samym materiałem. Ruch samochodowy wprawdzie tu jednokierunkowy, ale nie wyobrażam sobie spacerów w sezonie. Może wtedy ulica jest zamykana dla pojazdów? Przy tej ulicy jak przystało na reprezentacyjną jest wiele sklepików, butików, restauracji, cukierni… Zlokalizowane także są dwa muzea: Muzeum Ziemi Usteckiej i Muzeum Chleba. Między stare zabudowania wciskają się nowoczesne obiekty. Niektóre z nich są stylizowane. Uliczkami można obejść całą Starą Osadę Rybacką. Przy jednej z uliczek jest hotel „Rejs”, a jest to replika konstrukcji ryglowo-szachulcowej. Przed hotelem stoi ozdobna studnia.
O pomniku rybaka Mistrala
Troszkę dalej przy ul. Kaszubskiej jest Dom Wakacyjny – Mistral. To luksusowe prywatne apartamenty w starej kaszubskiej chałupie. Obok domu stoi wielka postać rybaka Mistrala. To chyba najnowszy pomnik ustecki. Postać przedstawia rybaka łowiącego dorsze. Pomysłodawca i fundator pomnika chciałby, aby Mistral podobnie jak Syrenka promował miasto. Postać ta jest wzorowana na legendzie o dobrym rybaku, który chronił środowisko morskie. Pomnik ma prawie dwa metry wysokości. Wykonany jest z piaskowca. Przez ramię ma przerzuconą sieć, a w ręce trzyma złowionego dorsza. Podobna figura rybaka stoi w Rowach.
Znikające Gracje
Uroczą uliczką Czerwonych Kosynierów dochodzimy do Skweru Aliny Skibniewskiej. Stoi tu granitowy kamień z herbem miasta. W sezonie uruchamiana jest fontanna „Trzech Gracji”. Najpierw nazywała się „Jaś i Małgosia”, później „Kobiecość”. Nowa i nowoczesna fontanna pochodzi z 2010 roku – tak podają informatory turystyczne. W zimie nie było żadnego śladu po fontannie – może jej nie będzie, Mo że znowu się mieszkańcy pokłócili? Alina Skibniewska była przed laty magistrem farmacji w jedynej w mieście aptece. Później została zaangażowana do pracy w Aptece Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce. Pracowała tam do czasu przejścia na emeryturę, czyli do 1980 roku. Była jedną z grona pionierów służących przez wiele lat lokalnemu społeczeństwu. Zmarła w sierpniu 2007 roku i została pochowana na cmentarzu w Ustce.
Dodaj komentarz