Rangun
Sule – Święty Włos Buddy

W języku mon znaczy to Święty Włos. Zawiera bowiem w sobie relikwię Buddy – jego włos. Według legendy początek dali jej mnisi-misjonarze, którzy około 230 r. p.n.e. przybyli tu z Indii z włosem Buddy.
fot: Cezary Rudziński
Rangun. Sule – Święty Włos Buddy
Do pagody Sule wchodzi się, oczywiście boso, nawet bez skarpetek, podobnie jak do wszystkich buddyjskich w tym kraju. W upalne dni bywa to niekiedy bolesne, bo rozgrzane kamienie parzą stopy, a żwir i gruz ruin potrafi je zranić.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Na przecięciu ważnych arterii śródmieścia miasta Rangun – Sule Pagoda Rd. i Maha Bandoola Rd. – pośrodku dużego ronda stoi pagoda Sule. Jedna z „Wielkiej Trójki” – obok najważniejszego dla Birmańczyków sanktuarium Szwe Dagon i pagody Botatung – tutejszych świątyń.

Pagoda Sule jest niemal tak stara jak stupa Szwe Dagon o której pisałem w jednym z poprzednich reportaży z Birmy. Ma podobno około 2 tys. lat, chociaż jej obecny kształt jest znacznie późniejszy. To nie tylko obiekt sakralny, ale i miejsce spotkań mieszkańców. Cudzoziemcy, podobnie jak w sanktuarium Szwe Dagon, płacą za wstęp do niej. Centralnym obiektem tej świątyni, której nazwa pochodzi od ducha Sule strzegącego wzgórza Szwe Dagon wznoszącego się ponad 2 km na północ od niej, jest 48-metrowej wysokości stupa – zedi Kyaik Athok.

Święty włos Buddy

W języku mon znaczy to Święty Włos. Zawiera bowiem w sobie relikwię Buddy – jego włos. Jest pokryta 24-karatowym złotem i widoczna z daleka. Stupa ta nie tylko zbudowana została na schodkowej podstawie ośmiokąta symbolizującego liczący tyle dni buddyjski tydzień, ale niemal cała, aż do dzwonu na jej szczycie, jest ośmiokątna. Co nawiązuje do tradycji birmańsko-buddyjskiej i potwierdza jej wielosetletnie dzieje. Według legendy początek dali jej mnisi-misjonarze, którzy około 230 r. p.n.e. przybyli tu z Indii z włosem Buddy.

Z zachowaniem obyczajów

Do pagody Sule wchodzi się, oczywiście boso, nawet bez skarpetek, podobnie jak do wszystkich buddyjskich w tym kraju. W upalne dni bywa to niekiedy bolesne, bo rozgrzane kamienie parzą stopy, a żwir i gruz ruin potrafi je zranić. Ale taka jest cena za możliwość poznawania tych, przeważnie wspaniałych świątyń. I tak samo jak w Szwe Dagon wejście prowadzi po schodach przez pawilon ze sprzedawcami pamiątek. Ale także bawiącymi się w nich dziećmi oraz rozmawiającymi ze sobą kobiet. Stupę Kyaaik Athok otaczają mniejsze stupy i pagody – kaplice z niezliczonymi posągami Buddów. Są też między nimi pięknie zdobione i złocone studnie z ołtarzykami.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij