Kluszkowce
Stok w krainie śpiącego wulkanu
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Stacji narciarskiej Czorsztyn-ski nie szukajmy wcale w Czorsztynie, ale w nieodległych Kluszkowcach. Dokładniej ? na stokach góry Wdżar. A góra to szczególna: nie dość, że była kiedyś wulkanem, z jej zboczy eksploatowano andezyty, doświadczymy tu anomalii magnetycznej, to jeszcze zamieszkał na niej smok.
Zacznijmy od tras narciarskich. 550 metrowy dwuosobowy wyciąg krzesełkowy wywozi prawie pod sam szczyt wspomnianej góry, która nad poziom morza wznosi się 767 metrów. Ma stożkowaty kształt, który przypomina, że w zamierzchłych czasach była ona wulkanem. Spod wierzchołka roztacza się ładny widok na Zalew Czorsztyński, Pieniny i Tatry. Nieopodal platformy widokowej siedzi smoczyca na jaju. To metaloplastyczna konstrukcja przypominająca legendę o smoku, który mieszkała kiedyś na tej osobliwej górze: podobno był synem wawelskiego smoka?
Stąd mamy do wyboru dwie trasy: kilometrową, oznaczoną na czerwono jako średniotrudną i niebieską, łatwą, o dwieście metrów dłuższą. Zjazd tą drugą możemy nieco uatrakcyjnić korzystając z oznaczonego na czerwono skróciku. Do kompletu mamy jeszcze 450-metrowy orczyk obsługujący odpowiadający mu długością odcinek trasy łatwej i mały, stumetrowy wyciąg dla zupełnie początkujących. Trasy są naśnieżane, ratrakowane, oświetlone, jest wypożyczalnia i ski-serwis. Wokół stoku znajdziemy rozbudowane zaplecze gastronomiczne, a poniżej stacji krzesełka ? karczmę Pod Wulkanem. Stacja należy do tych, które określamy mianem ?rodzinnych?, zresztą, zapisała to sobie w nazwie. Warto wiedzieć, że z karnetem kupionym w Czorsztyn-ski możemy korzystać z tras w ośrodku narciarskim Polana Sosny w Niedzicy.
W sumie ciekawe miejsce dla tych, którzy nie muszą spędzać na stoku całego dnia, a zabawę na nartach chcą połączyć ze spacerami po okolicy i zwiedzaniem miejscowych atrakcji. Jest ich tu trochę. Przede wszystkim warto zamienić narty zjazdowe na biegówki i objeść wulkaniczne wzgórze dookoła, albo powędrować na dłuższą wycieczkę w nieznane. Można też to zrobić na piechotę, spacerową ścieżką. Na zboczach góry jest rynna całorocznego toru saneczkowego. Zjazd ma 900 metrów, a wózek rozpędza się nawet do prędkości 40 km na godzinę. Zimą tor jednak jest z zasady nieczynny, a uruchamiany tylko dla większych grup. Można wreszcie zajrzeć na strusią fermę i do zagrody, gdzie hoduje się owce, popróbować prawdziwego oscypka, buncu i żentycy. A zwiedzanie zamków w Czorsztynie i Niedzicy oraz kościółka w Dębnie Podhalańskim (na liście UNESCO) to obowiązkowe punkty programu pobytu.
Warto wiedzieć
Góra Wdżar leży po gorczańskiej stronie przełęczy Snozka, oddzielającej Gorce od Pienin. Występują tu skały andezytowe, krystaliczne, pochodzenia wulkanicznego. W całych polskich Karpatach zobaczymy je tylko tu i na górze Bryjarce nad Szczawnicą. W wyrobisku po kamieniołomie znajdziemy pionową żyłę andezytową w kształcie płyty przecinającej ławicę skał fliszowych. Na zboczu jest andezytowe gołoborze. Na szczycie góry Wdżar i gołoborzu zaobserwujemy anomalię magnetyczną: kompas nie chce wskazywać północy. W nieczynnym już od lat kamieniołomie można uprawiać wspinaczkę skałkową.
W ciągu ostatnich lat ośrodek rozbudował się. Jest nowa kolej 4-osobowa, trasy zostały zmodyfikowane, doszła też nowa czerwona trasa. Powstał też ośrodek wypoczynkowy, który jest w stanie pomieścić 90 osób. Oferta atrakcji również się wzbogaciła. Ścieżka edukacyjna biegnąca na szczyt Góry Wdżar starym kamieniołomem to świetna sprawa dla pragnących odrobiny ruchu. Tablice informacyjne na trasie opisują florę i faunę. Powstały również trasy rowerowe dla profesjonalistów. Możemy pochwalić się organizacją bardzo dużego festiwalu rowerowego JoyRideFest.