Rovaniemi
W siedzibie Świętego Mikołaja
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Najbardziej oczekiwanym gościem w naszych domach jest on – Święty Mikołaj. Przyjedzie do nas w Wigilię i zajrzy do wszystkich domów – tam, gdzie na niego czekają.
By nas odwiedzić pokona daleką drogę – przybędzie do nas z Rovaniemi, fińskiego miasta położonego wprost na kole polarnym. Ale zanim wyruszy w swoją doroczną podróż, będzie musiał przyjąć tysiące gości, którzy zapragną złożyć mu wizytę. W sezonie świątecznym Finowie spodziewają się na lotnisku w Rovaniemi około 200 samolotów czarterowych, dowożących tych, którzy pragną zobaczyć Świętego Mikołaja w jego wiosce Korvatunturi, położonej pod miastem, w miejscu, gdzie prowadząca ku północy droga przecina koło polarne. Najazd na Świętego robią przede wszystkim turyści z Europy Zachodniej, najwięcej Anglików. Przybywają też nasi rodacy, ale nie tak licznie. Na razie przodujemy w liczbie listów wysyłanych do Świętego Mikołaja. Kilka lat temu w tej konkurencji zajmowaliśmy pierwsze miejsce, ostatnio jednak wyprzedzili nas właśnie Anglicy i… Japończycy.
Sezon bożonarodzeniowy w Rovaniemi zaczyna się w połowie listopada i trwa do pierwszych dni po Nowym Roku, choć oczywiście można odwiedzać Świętego przez cały rok.
W wiosce znajduje się dom Świętego Mikołaja, jego biuro i poczta główna. Tu można spotkać go codziennie. W zagrodzie dla reniferów zobaczymy zwierzęta, które pomagają mu dotrzeć w ciągu jednej nocy do wszystkich miejsc na świecie. Warto wiedzieć przy tym, że hodowla reniferów to bardzo niebezpieczna praca. Na dalekiej północy zajmują się nią Lapończycy. Statystyki mówią, że wskaźnik śmiertelnych wypadków przy pracy jest w tej grupie dwukrotnie wyższy niż wśród rolników i trzykrotnie wyższy niż wśród robotników budowlanych.
Warto wiedzieć
Około 80 kilometrów na południe od miasta w ogrodzie zoologicznym Ranua zobaczymy w naturalnym środowisku więcej zwierząt polarnych – renifery i niedźwiedzie.
Dodaj komentarz