Biskupin
Gniazdo naszych pra-, pra-, praprzodków
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Opasany wałem
Gród zbudowano dokładnie na całej powierzchni półwyspu. Cały otoczony jest wałem obronnym, z jedynym tylko wejściem do środka. Długi na ponad 470 metrów i wysoki na 6 m wał ma budowę skrzyniową, jego środek, dla większej stabilności, wypełniony jest kamieniami. Nasi pra-, praprzodkowie z obu stron oblepiali go gliną (czego nie ma w rekonstrukcji) ? glina lepiej zabezpieczała drewno przed ogniem, w razie ataku uniemożliwiała spalenie. Było to bardzo skuteczne zabezpieczenie, bowiem Biskupin nigdy nie był zniszczony z zewnątrz, choć palił się trzykrotnie, na szczęście tylko na niewielkim obszarze.
Prasłowiańska urawniłowka
Układ grodu świadczy o tym, że nie było tam podziałów społecznych, wszyscy mieszkańcy byli sobie równi. Prócz wydzielonego placu na zebrania społeczności stało tam 13 rzędów równej wielkości chat, w każdym rzędzie wydzielono 105 palenisk (izb), w których mogło się zmieścić w sumie nawet 1000 osób. Wszystkie poszczególne izby były z grubsza tak samo urządzone ? w tym samym miejscu we wszystkich chatach było na parterze łoże familijne, na platformie gromadzono towary, zapasy, po środku było miejsce na palenisko. Chaty były wysokie ? dzięki czemu dym nie szczypał w oczy, a jednocześnie ogień, już po godzinie palenia się, ocieplał całe wnętrze. Wiadomo, że osadnicy stale walczyli z wilgocią ? dlatego na podłodze najpierw kładli gałązki faszyny, na to rusztowanie z żerdzi, które pokrywali gliną. Jeżeli na tak wykonanej ?podłodze? wychodziła plama wilgoci ? nie trzeba było rujnować całości ? wystarczyło wymienić tylko kawałek.
Tajemnica nie do końca wyjaśniona
Skąd się wziął pomysł budowania takiej osady? Nie wiadomo, bo do tej pory archeolodzy nie znaleźli osad o podobnym założeniu. Wiadomo tylko to, że Biskupin używany był przez około 50 lat. Definitywnie został opuszczony w połowie VIII wieku. Dlaczego? Może podniosła się woda jeziora, może zmienił się klimat, a jednocześnie osadnicy wycieli lasy dookoła, a dalej nie opłacało im się chodzić? Wydaje się, że mieszkające tam społeczeństwo po prostu przeniosło się gdzie indziej. Mieszkańcy pozostawili jeno trochę skorup i ceramiki. Wszystkie cenne rzeczy zabrali ze sobą. Tak jak tajemnicę, skąd przyszli i gdzie nauczyli się budowania takich osad.
Dodaj komentarz