Gąsawa
Kościół jak stodoła… ale pełna pereł!

Kościół p.w. św. Mikołaja w Gąsawie z zewnątrz rzeczywiście przypomina dużą stodołę. Wystarczy jednak przekroczyć próg tego kościoła aby znaleźć się w innym świecie. I oniemieć na widok kapiących od złoceń barokowych ołtarzy, chrzcielnicy, obrazów, figur świętych.
Tagi:
fot: Cezary Rudziński
Gąsawa. Kościół jak stodoła… ale pełna pereł!
Kiedy wzniesiono w Gąsawie pierwszy kościół, nie wiadomo. Na pewno przed rokiem 1357, skoro źródłowo potwierdzone jest istnienie wówczas parafii.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Można na nich podziwiać sceny biblijne, m.in. ?Sąd nad jawnogrzesznicą?, ?Grosz czynszowy?, ?Ustanowienie prymatu św. Piotra? czy ?Ostatnia Wieczerza?, ?Lamentacje Hioba?, ?Chrystus Zmartwychwstały ukazujący się Uczniom i Marii Magdalenie?, ?Sąd Ostateczny?. A także sceny z życia św. Augustyna ? patrona i założyciela zakonu kanoników regularnych oraz św. Mikołaja ? patrona kościoła. Wiele jest, również łączących poszczególne sceny, dekoracyjnych malowideł z girlandami kwiatów i owoców, czy florystycznych kartuszy.

?Wszystkie motywy kompozycyjne ? czytam we wspomnianym już przewodniku ? są naturalnej wielkości. Naturalne proporcje mają też bohaterowie obrazów. Ich twarzom nadano indywidualne, pełne ekspresji rysy. Plastyczne, realistycznie upozowane sylwetki odziane zgodnie z ówczesną modą, funkcjonując w bardzo sugestywnie wykreowanej przestrzeni, pozbawiają ścianę jej materialnego charakteru? Wnętrze świątyni wydaje się otwierać na świat malarski dając wrażenie przenikania się rzeczywistej przestrzeni architektonicznej z przestrzenią obrazową. Wchodzący do świątyni gąsawskiej zyskują przekonanie uczestnictwa, bezpośredniego udziału w przedstawionych malarsko wydarzeniach.?

Dodam, że wypełnione malowidłami są również ściany chóru za ? i obok organów. Niedostępnego ze względu na remont. Ale? od życzliwego ks. proboszcza otrzymałem zgodę aby tam wejść oraz zrobić zdjęcia zarówno fresków, jak i całej nawy kościelnej z góry. Jak już wspomniałem, kościół ten miał sporo szczęścia. Do niego na pewno można zaliczyć przekazanie mu, w połowie XVIII wieku, przez kanoników regularnych części wyposażenia z klasztornej świątynie w Trzemesznie.

Wśród niego te wspaniałe, barokowe ołtarze, które możemy podziwiać obecnie. Trochę za duże ? zwłaszcza główny, który pierwotnie był mniejszy i znacznie skromniejszy. Ale umyka to uwadze przy bogactwie baroku. Chociaż zakrywają one częściowo stare freski. Innym przykładem szczęścia może być wspaniała manierystyczna chrzcielnica z 1. ćwierci XVII w przekazana kościołowi w Gąsawie z rozbieranego w 1821 roku kościoła w Żninie. Są podobno podstawy aby sądzić, że XVI ? wieczne figurki apostołów wkomponowane ? po obcięciu stóp, bo nie mieściły się ? w arkadki ścianek tej chrzcielnicy, pochodziły, podobnie jak grupa Ukrzyżowania, z wcześniejszego gąsawskiego kościoła. Do zobaczenia w obecnym jest, oczywiście o wiele więcej. Wspomniałem tylko o tym, co jest w nim najważniejsze.

Więcej informacji znaleźć można na stronie internetowej świątyni (link poniżej). Ale najlepiej, oczywiście, obejrzeć wszystko w oryginale przy najbliższej okazji lub bez niej. Warto wiedzieć, że gdy kościół będzie zamknięty, wystarczy poprosić o klucz na plebanii. O czym informuje tabliczka w językach: polskim, angielskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim, rosyjskim i włoskim. Bo to naprawdę jest zabytek rangi międzynarodowej.

Czytaj dalej - strony: 1 2 3

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij