Dobczyce
Na zamkowych komnatach…

Po obejrzeniu pomieszczeń zamkowych można wejść do zadaszonej salki-tarasu. Tu patrząc na zalew dobczycki, na otaczające góry, można pomyśleć nad upływającym czasem i historią naszego kraju.
fot: Barbara Górecka
Dobczyce. Na zamkowych komnatach…
Przechodzimy do sali z kominkiem. Jest ona poświęcona archeologii. Eksponowane są znaleziska od czasów neolitu do nowożytnych. Znajdziemy tu kafle z pieców, posadzki ceramiczne glazurowane w różnych kolorach. Są tu garnki, talerze, majolikowe fragmenty mis, kufle, fajki?
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Z dziedzińca dolnego dobczyckiego zamku, po schodkach wchodzimy do sali poświęconej twórcy muzeum i jego długoletniemu kustoszowi Władysławowi Kowalskiemu.

Na ścianie umieszczono tablicę pamiątkową. W gablotach są też pamiątki związane z tą postacią. Obecnie muzeum nosi jego imię. Jest to największa z sal zamkowych i pełni funkcję sali wystawowej i widowiskowej.

Z tej sali po schodkach wchodzi się na wąski, górny dziedziniec. Na jego środku znajduje się studnia wykuta w skale. Ma osiem metrów głębokości. W dawnych czasach były nad nią mury wieżyczki podpierającej krużganek, który łączył sale zamkowe na piętrze. Inna wersja mówi, że była to piwnica-lodówka, w której gromadzono mięso. Otwór ten odkryto dopiero w 1981 roku, przypadkiem. W czasie prac minerskich przy budowie zapory nastąpiły wstrząsy góry i otwór został odkryty. Znaleziono w nim dużo eksponatów ceramicznych i kafli piecowych.

Piece i paleniska

W jednej z sal urządzono salę z piecami. Naukowcy odkryli, że na terenie gdzie teraz znajdują się Dobczyce istniały polowe piece hutnicze i piece garncarskie. Właśnie w tej sali odkryto piec składający się z trzech części. Jedna z nich ogrzewała pomieszczenia ciepłym powietrzem. Piec stoi przy jednej ze ścian, a obok jest duże palenisko, które służyło przy pracy. Dalej jest piec garncarski. Przy ścianie między oknami jest ośmioboczny, neobarokowy piec w kolorze zielonym. Posiada bogato zdobione kafle, piękne gzymsy, koronkową ornamentykę, główki aniołków i przykryty jest kopułką. Odkryto też siekiery, oszczepy dzidy i różnego rodzaju kule. Uważa się, że w tej sali pracowali rzemieślnicy wykonujący broń. Na ścianie bocznej są pozostałości po XIV wiecznych gotyckich drzwiach z dawnej katowni. W gablocie są różne znaleziska: naczynia, świeczniki, tace. W innej gablocie są siekiery, dzidy, groty i inne. Po lewej stronie jest żeliwny piec łazienkowy.

W sali kominkowej

Przechodzimy do sali z kominkiem. Jest ona poświęcona archeologii. Eksponowane są znaleziska od czasów neolitu do nowożytnych. Znajdziemy tu kafle z pieców, posadzki ceramiczne glazurowane w różnych kolorach. Są tu garnki, talerze, majolikowe fragmenty mis, kufle, fajki… W kolejnej gablocie jest porcelana miśnieńska, naczynia szklane, kielichy, wyroby ze szkła rżniętego. Są to pozostałości po wyrobach w zamkowej hucie szkła. Ciekawe są klosze kwiatowe z alabastru przedstawiające dziewczynkę i chłopca z łabędziami. Na ścianach wiszą plansze przedstawiające wiele ciekawych informacji. Jest rycina przedstawiając stare miasto, herb miasta, herb Lubomirskich i niezliczona ilość mniejszych i większych eksponatów.

Był tu Jan Paweł

Teraz wchodzi się do przedsionka kaplicy. Na ścianie wisi tablica pamiątkowa ufundowana przez mieszkańców Dobczyc w październiku 2003 roku, na 25-lecie pontyfikatu papieża Jana Pawła II. Na tablicy są słowa, które wpisał do księgi pamiątkowej muzeum, jako kardynał Karol Wojtyła, po zwiedzeniu zamku 11 grudnia 1977 roku: Ze wzruszeniem i przejęciem zwiedzam przy okazji wizytacji parafii ten wspaniały zabytek, zamek dobczycki, w którym przebywał św. Kazimierz. Niech ten zabytek mówi wszystkim o naszej przeszłości.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij