Płajska Dolina
Pomnik legionów w zakarpackiej głuszy

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Zbliżamy się do rozstaja dróg i rozwidlenia szlaków. To Płajska Dolina, dnem płynie potok, który wraz z innymi przerodzi się w rzekę Brusturiankę. I popłynie w dół przez Łopuchiw i Ust Czorną. Tam już byliśmy.
Prosto prowadzi droga na Sywulę, najwyższy szczyt Gorganów. W prawo wiedzie szlak na Przełęcz Legionów. Pod wiatką przy drodze siedzą ?babuszki?. Tak je wspominam, choć były i stare, i młode ? robotnice leśne. Siedziały pod wiatką przy stoliku, coś tam sobie jadły, popijały wódeczkę. Czekały na transport, bo były chyba już po robocie. Kiwały na nas, byśmy się przysiedli. Podziękowaliśmy grzecznie, bo kawał drogi jeszcze przed nami, a na ?jednym? może się nie skończyć… Zresztą, wkrótce nadjechał gruzowik i zabrał kobitki do domu.
Cmentarzyk w dolinie
My mamy w planie inny przystanek: po lewej stronie drogi, nieco w głębi, na stoku (idziemy ku górom) znajduje się niewielki cmentarzyk. Droga do niego przez błoto rozdeptane kopytami, rozjeżdżone traktorami. W Płajskiej Dolinie prowadzi się zarówno dość intensywny wypas, jaki i wyrąb lasu. Przeskakując kałuże dochodzimy do najpierw do ukraińskiej kapliczki ? prawosławny krzyż z ukrzyżowanym, ogrodzony niebieskim płotkiem. Dalej, miedzy dwoma drzewami łaciński krzyż z rzeźbą Chrystusa. To jakby symboliczna brama na nieogrodzony cmentarz. Na nim 26 grobów z prostymi metalowymi i drewnianymi białymi krzyżami, bez nazwisk. Miedzy nimi większy drewniany krzyż, na którym znajdujemy tablicę z napisem: Cmentarz żołnierzy 2 Brygady Legionów polskich poległych i zm. w latach 1914?1915 na szlaku ku niepodległości Ojczyzny. Cześć ich pamięci! Poniżej tabliczka informująca, że ten krzyż ufundowano staraniem członków Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego za pieniądze miasta Łodzi w 1994 roku. I jeszcze mniejsza tabliczka z napisem ukraińskim: ????? ?? ???’???. Miejsce ładne, gdyby nie błotniste do niego dojście ? zadbane. Choć takie ni to na łące, ni to na porębie.
Sto lat temu
Na cmentarzu pochowano legionistów, którzy uczestniczyli w przeprawie C.K. armii przez Gorgany na przełomie 1914 i 1915 roku. Legioniści zbudowali drogę przez przełęcz Rogodze (od tej pory nazywaną Przełęczą Legionów), przeprawili się na ?rosyjską? stronę. Jednak po bitwie pod Mołotkowem wycofano większą części wojsk za Przełęcz Legionów, na ?węgierską? stronę. W Płajskiej Dolinie pochowano tych, którzy nie przeżyli odwrotu. A okrąglaki użyte do budowy wojskowej przeprawy przez góry, można jeszcze dziś dostrzec w błocie.
To tylko punkt na szlaku
Wracamy na szlak, siadamy by odpocząć nad potokiem przy rozstaju. Ileż życia się toczy dziś w Płajskiej Dolinie. Ktoś idzie, ktoś jedzie na rowerze, ktoś goni bydło, ktoś odpoczywa. Ktoś popija wodę, ktoś ? wódeczkę. Ciężarówka wiezie drzewo. Grupa Polaków sprowadza swoje terenówki z niemałym trudem błotnistą drogą. To bardzo ważny punkt na szlaku: tym wojennym sprzed stu lat i tym turystycznym, współczesnym.
3 lata temu harcerki i harcerze ZHR z Kluczborka, odnawiali ten mały cmentarzyk. Naprawili krzyż, który był zdewastowany, postawili płot, odmalowali krzyże….
Pierwszy raz byłem tam w 1999roku, za cmentarzykiem rósł potężny las. Ostatni raz przed pięcioma laty, na krzyżu powiesiłem naszą flagę.
wraz z przyjaciółmi byłem tam w 07’2016. Po konsultacji z Polskim Towarzystwem Tatrzańskim, które to w 1994 roku odnalazło i odnowiło ten cmentarz, w tym roku 20.10.2018, pojechaliśmy z kolegą zadbać o to miejsce. Pomalowaliśmy krzyż, wykosiliśmy trawę, położyliśmy kwiaty, zapaliliśmy znicze. To był nasz mały wkład w obchody 100 lecia odzyskania niepodległości.
Szukam kontaktu z harcerzami z Kluczborka którzy odnawiali przed laty cmentarz.
kontakt na faceboku ATV Travel
Witam. Za 3 dni harcerki i harcerze z Kluczborka jadą na Kresy, aby odnowić, oczyścić cmentarz. Podaję kontakt ania_litner@tlen.pl