Erywań
Świadectwa w muzeum ludobójstwa

Z inicjatywy ówczesnego tureckiego ministra spraw wewnętrznych przystąpiono do „rozwiązania kwestii ormiańskiej”. Akcję tę rozpoczęto 24 kwietnia 1915 roku w Konstantynopolu, aresztując i mordując blisko 2450 przedstawicieli ormiańskiej inteligencji...
fot: Cezary Rudziński
Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
Opisy i relacje naocznych świadków tego ludobójstwa są wstrząsające. A świat zajęty wojną, do którego informacje o tej makabrze docierały z opóźnieniem, reagował symbolicznie...
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
  • Erywań. Świadectwa w muzeum ludobójstwa
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Ważniejsze były interesy

Kraj ten, ze względu na liczbę ludności i położenie w strategicznie, był zresztą dla nich ważny. To także legło u podstaw  okrojenia po tamtej wojnie Armenii, która znalazła się w sowieckiej strefie wpływów, o jej tereny anatolijskie ze Świętą Górą Ormian ? Araratem. Przypominaniem tej zbrodni ludobójstwa z tego samego powodu nie był zainteresowany Związek Radziecki, któremu zależało na stosunkach z Turcją. Istniejąca w latach 1918-20 Demokratyczna Republika Armenia została bowiem opanowana przez bolszewików i włączona do Republiki Zakaukaskiej, a jej elity przetrzebione przez stalinowskie czystki.

Dopiero w grudniu 1936 r. wyodrębniono ?samodzielną? Armeńską SRR. Ormianie nie zapomnieli jednak o zbrodniach popełnionych na ich narodzie przez Turków i Turcję. Dodam, że nawet obecnie, gdy potwierdzają je tysiące dokumentów i zdjęć, władze tureckie negują popełnienie tego ludobójstwa i twierdzą, że Ormianie mieszkający w ich kraju umierali podczas I wojny światowej w rezultacie epidemii.

Pomnik wymuszony przez naród

Nawet jednak w komunistycznym jarzmie naród ormiański domagał się prawdy o tragicznym losie tak wielkiej jego części. Masowe manifestacje ludności w 1965 r. ? w półwiecze tej zbrodni ? zmusiły władze komunistycznej Armenii do wzniesienia pomnika poświęconego ludobójstwu Ormian. Stanął on na obrzeżach stolicy, Erywania, nad rzeką Hrazan, na wzgórzu Cicernakaberd, co w tłumaczeniu znaczy Twierdza Jaskółki. Według legendy w czasach pogańskich stała na nim świątynia bogini miłości Astchik. Zaś wiadomości między nią i jej ukochanym bogiem Wahagnem przenosiły jaskółki.

Z 78 projektów, jakie wpłynęły na konkurs, ostatecznie wybrano i zrealizowano wykonany przez architektów Kałasziana i Chaczatriana. Pomnik wznoszono ponad dwa lata, niektóre jego elementy nawet do lat 90. XX w. Powstał piękny monument. Na płaskim szczycie wzgórza stanął strzelisty obelisk o wysokości 44 metrów. Obok niego zaś krąg z wiecznym ogniem otoczony dwunastoma pochylonymi pylonami symbolizującymi historyczne prowincje Armenii. A także stumetrowej długości ściana pamięci z nazwami miejscowości, z których pochodziły ofiary.

Polskie ślady

Na jej odwrocie zaś znajdują się tablice poświęcone politykom, którzy protestowali przeciwko tureckiemu ludobójstwu. Jest to miejsce, w którym składane są wieńce i kwiaty, także przez polityków i inne osobistości odwiedzające Erywań. W pobliżu tego pomnika wytyczono aleję parkową, przy której sadzone są świerki upamiętniające ofiary zbrodni. Na tabliczkach informujących, kto je posadził znajdziemy m.in. Jana Pawła II oraz prezydentów: Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego. Zaś pod ziemią, w zboczu wzgórza, już w niepodległej Armenii zbudowano Muzeum Ludobójstwa Ormian.

Muzeum ludobójstwa zaprojektowali architekci: Kałaszian i Mkrtczian oraz rzeźbiarz Arakelian. Otwarto je w 1995 roku, w 80. rocznicę tureckich zbrodni Ma ono dwie kondygnacje o powierzchni 2 tys. m kw. oraz salę konferencyjno-widowiskową. Aktualną, nową ekspozycję, udostępniono zwiedzającym dwa lata temu, w 2015 roku, z okazji stulecia Genocidu, jak powszechnie nazywa się tu to ludobójstwo. Jest ona przejrzysta, z mnóstwem zdjęć oraz ich opisami i tekstami informacyjnymi w językach: ormiańskim angielskim i rosyjskim.

Od życia do śmierci

Na ścianach korytarzy i sal znajduje się cykl blisko 50 tematów. Pierwsze z nich przedstawiają i opisują życie Ormian. Ale także naruszanie w Turcji praw człowieka, brak bezpieczeństwa ludzi i ich eksploatację, później zaś zbrodnie. Udokumentowano rzeź Ormian pod władzą sułtana Abdülhamida II i pierwszą falę masowych morderstw. Zobaczymy zdjęcia ludzi w obozach, pomordowanych na ulicach, odkopany zbiorowy grób ofiar itp. Oraz informacje o oporze Ormian przeciwko tureckiej tyranii. Całość, dobrze udokumentowana, robi wstrząsające wrażenie.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij