Tatew
Ormiański klasztor, jeszcze w odbudowie

Wielkie szkody poczynili na początku lat 20. XX wieku Turcy, potem bolszewicy. Zaś w 1931 roku trzęsienie ziemi. I chociaż najstarsze i najcenniejsze zabytki ocalały, to odbudowa klasztoru trwa... nadal.
fot: Cezary Rudziński
Tatew. Ormiański klasztor, jeszcze w odbudowie
Klasztor ma długie, bogate, lecz także burzliwe dzieje. Powstawał w wiekach IX-XIII, ale na miejscu z przeszłością sakralną.
  • Tatew. Ormiański klasztor, jeszcze w odbudowie
  • Tatew. Ormiański klasztor, jeszcze w odbudowie
  • Tatew. Ormiański klasztor, jeszcze w odbudowie
  • Tatew. Ormiański klasztor, jeszcze w odbudowie
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Projekt ?Odrodzenie Tatewa?

Kolejne szkody poczynili na początku lat 20. XX wieku Turcy i bolszewicy. Zaś w 1931 roku trzęsienie ziemi. I chociaż najstarsze i najcenniejsze zabytki ocalały, to odbudowa klasztoru trwa nadal. Ostatnio dosyć intensywna, dzięki projektowi ?Odrodzenie Tatewa? realizowanemu od 2010 roku w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, z inicjatywy przedsiębiorcy Rubena Wardanjana. Jego celem jest pełna rekonstrukcja średniowiecznego klasztoru oraz stworzenie w okolicy infrastruktury turystycznej. To w ramach tego projekty zbudowano ?powietrzny tramwaj? (o tej kolejce linowej piszę w odrębnym artykule).

Cenne zabytki

Do zobaczenia już jest dużo. Przede wszystkim wspomniany już główny kościół (wcześniej katedra) św. św. Piotra i Pawła, zbudowany w latach 895-906 w stylu ormiańskich bazylik z VII w. Bez ozdób na ścianach zewnętrznych (wewnętrzne freski i malowidła praktycznie nie zachowały się), ale z dobudówkami traktowanymi jako okres przejściowy w armeńskiej architekturze sakralnej. Wewnątrz, po prawej stronie od absydy, znajduje się grobowiec ostatniego zaliczonego do świętych Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, wspomnianego już mnicha – rektora tutejszego uniwersytetu Grigora Tatewaci. Nad wejściem do kaplicy grobowej wisi jego portret w otoczeniu świętych i modlących się zakonników. Jest to jedna z nielicznych ozdób wnętrza tej  świątyni. Przylega do niej trzypoziomowa dzwonnica zbudowana w XVII wieku, zakończona okrągłym szpiczastym dachem. Od strony południowo ? wschodniej do soboru katedralnego przyległa mniejszy kościół p.w. św. Grzegorza Oświeciciela (Surob Gregor Łusaworicz). Zbudowano go w końcu XIII w. na miejscu wcześniejszej świątyni wzniesionej w latach 836-848 przez sjunikskiego księcia Piliposa (Filipa), zburzonej podczas trzęsienia ziemi w roku 1138. A dalej na zachód od niego zachowały się resztki dawnej galerii.

Niezwykła ?tańcząca kolumna?

Cały ten zespół czterech jak gdyby zrośniętych ze sobą budowli stoi pośrodku otoczonego murami terenu klasztornego. Przy murze obronnym, w narożniku, stoi trzecia i najmniejsza z tutejszych świątyń, Surb Astwacacin ? Najświętszej Matki Bożej, wzniesiona w latach 80-tych XI w. Z trzech stron do murów klasztornych przylegają od wewnątrz liczne budowle. M.in. refektarz, pomieszczenia mieszkalne i obsługi ? w tym część wykutych w litej skale, także tajnych. To w nich odbywają się obecnie prace remontowe i rewaloryzacyjne. Na terenie klasztoru znajduje się również kilka bardzo ciekawych chaczkarów ? charakterystycznych dla Armenii steli zwanych kamiennymi krzyżami. Niezwykle ciekawy jest też, chociaż na pierwszy rzut oka dosyć niepozorny, stojący na placyku między refektarzem oraz centralnym zespołem architektonicznym: katedrą-kościołem-galerią-dzwonnicą, tak zwany Gawazan. Jest to unikalna, 8-metrowej wysokości ?tańcząca kolumna? wzniesiona w 904 roku. Na jej szczycie stoi ażurowy chaczkar. Słup ten zbudowany został z małych kamieni tak ustawionych, że nie tylko utrzymują one równowagę, ale cała kolumna porusza się pod wpływem nawet nieodczuwalnych przez człowieka ruchów tektonicznych. Sygnalizując w ten sposób nadchodzące trzęsienie ziemi. Podobnie zachowywała się, gdy ziemia drżała podczas zbliżania się nieprzyjacielskich wojsk. Reaguje zresztą także na dotknięcie np. ręką ludzką, szybko wracając później do pionu. W jednym z pomieszczeń klasztornych koło obecnego wejścia, w historycznej tłoczarni oleju z XVII w., zachowały się używane w tym celu duże kamienne żarna. Pozwoliło to zrekonstruować tę olejarnię. Oliwki i inne surowce najpierw podgrzewano na wolnym ogniu, następnie miażdżono w żarnach. Zaś spływający olej odcedzano, filtrowano i przeznaczano do celów spożywczych oraz gospodarczych. Olejarnia była pierwszym, już całkowicie zrealizowanym obiektem w ramach projektu Odrodzenie Tatewa.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij