Tykocin
Wielkie świątynie, skromne domy

Autor: Piotr Olszak
Wspaniałe budynki sakralne: kościół, klasztor i synagoga stoją pośród skromnej zabudowy, w znacznej części drewnianej. Dzięki temu czuje się tutaj, że każdemu jest oddane to, co się należy. Bogu – co boskie, człowiekowi – co ludzkie.
fot: Piotr Olszak
Tykocin. Wielkie świątynie, skromne domy
Rangę budowli sakralnych podkreśla nie tylko dysproporcja wobec otaczających je domostw, ale także barokowa kompozycja urbanistyczna, która wzorowana była na rozwiązaniach francuskich.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Ojciec Józef Maria Bocheński w swoich „Wspomnieniachopowiada o rozmowie z oficerem niemieckim, kiedy się dostał do niewoli po bitwie pod Kockiem.

Żołnierz ten był zdumiony, że w Polsce kościoły są wielkie i piękne, a domostwa ludzi nieduże i skromne. Kiedy NSDAP utwierdzi swoje rządy w Polsce, lud się wzbogaci a kościoły podupadną – twierdził Niemiec. Bocheński odpowiedział mu, że jak kto lubi dobrze jeść, to buduje piękną restaurację, a Polacy lubią się modlić. Prawdę tę widać wyjątkowo dobitnie w Tykocinie.

Wspaniałe budynki sakralne: kościół, klasztor i synagoga stoją pośród skromnej zabudowy, w znacznej części drewnianej. Dzięki temu czuje się tutaj, że każdemu jest oddane to, co się należy. Bogu – co boskie, człowiekowi – co ludzkie.

Rangę budowli sakralnych podkreśla nie tylko dysproporcja wobec otaczających je domostw, ale także barokowa kompozycja urbanistyczna, która wzorowana była na rozwiązaniach francuskich. Dodatkową ozdobą Tykocina jest wspaniały łukowy most na Narwi, który ulokowano w narożu rynku niczym ekskluzywny mebel. Miasto otoczone jest wspaniałymi starorzeczami Narwi i mokradłami. Wszystko to sprawia, że jest jednym z najpiękniejszych w Polsce.

Tykocin z racji bogatej historii miał znacznie więcej zabudowy murowanej niż inne miasta Podlasia. Duży udział domów murowanych i duża liczba dachów pokrytych dachówką sprawiały, że wielu osobom kojarzył się niegdyś z Holandią czy nawet z Hiszpanią. Po wojnie, w czasach gdy budownictwo murowane wypierało drewniane, Tykocin pozostał na uboczu „postępu”, tak że w 1950 r. utracił status miasta (odzyskał go w 1993 r.). Dzięki temu liczba zachowanych budynków drewnianych jest znaczna, a całość zabudowy ma niezwykle harmonijny charakter, gdyż nie powstała żadna zabudowa wysoka.

Tykociński rynek otaczają domy w okładzie kalenicowym, co nadaje mu zupełnie innego charakteru niż w innych miastach Podlasia, gdzie domy zazwyczaj są ustawione szczytami do drogi. Niemal połowa domów wokół rynku jest drewniana. Ich wygląd jednak odbiega od zabudowy okolicznych wsi, gdyż są otynkowane, z dachami naczółkowymi pokrytymi dachówką, mają obfite gzymsy, i zapewne pochodzą z czasów barokowej przebudowy miasta w połowie XVIII w.

Idąc na zachód w kierunku dawnej dzielnicy żydowskiej mijamy domy drewniane z okresu między wojennego, jakie widujemy w wielu podlaskich i mazowieckich miasteczkach. W miarę oddalania się od śródmieścia zabudowa Tykocina upodabnia się do zabudowy wiejskiej typowej dla tej części Podlasia. Są tu symetryczne i asymetryczne, szerokofrontowe chałupy, z dachami dwuspadowymi, z bali wiązanych na jaskółczy ogon bez ostatków. Towarzyszą im zabudowania gospodarcze, czasem drewniane, zazwyczaj kamienne. Znajdziemy także charakterystyczne dla ubogiej szlachty mazowieckiej i podlaskiej chałupy z gankami udające dworki.

Tykocin już przed wojną zaczynał być doceniany jako kurort, dlatego wzdłuż Narwi, na wschód od rynku mamy kilka domów o charakterze willi podmiejskich czy też pensjonatów. Na wzgórzu na południowy zachód od rynku zachował się drewniany wiatrak typu paltrak. Jest doskonale utrzymany, widać niedawno był z dużym wyczuciem remontowany. Żeby dać pełen obraz zabudowy drewnianej miasta trzeba wspomnieć że w pobliskich Sokołach można obejrzeć drewnianą cerkiew greckokatolicką z 1758 r., która w latach 30. XIX w. została tam przeniesiona właśnie z Tykocina.

Warto wiedzieć

Miasto powoli zmienia charakter z rolniczego na turystyczny, ale zmianom nie towarzyszy krzykliwa architektura, reklamy i bilbordy. Jego autentyczne zalety są eksponowane, powstają także nowe przedsięwzięcia harmonijnie wpisujące się w stan zastany. Myślę tu o nowym domu drewnianym przy ul. Piłsudskiego, zamku, hotelu w alumnacie, czy drewnianym zajeździe w pobliskich Kiermusach.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 16 maja 2011; Aktualizacja 1 kwietnia 2020;

Komentarze: 2

    Ryszard Szczepan, 13 czerwca 2017 @ 12:07

    charmonijnie …….warto używać opcji korekty ortograficznej.

    Anna, 15 czerwca 2017 @ 09:38

    Poprawione. Za błąd przepraszamy, za zwrócenie uwagi – dziękujemy.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij