Kiersztajnów
Á propos skansenu w Granicy

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Z Żelazowej Woli przez Mokas, polną drogą przez las dojechałam na wyczucie do wioski. Żadnego drogowskazu. Na rozstaju czterech piaszczystych wiejskich dróg, ustawiono drewniany krzyż.
Na wschód od niego, aż po las rozciąga się Kiersztajnów, na zachód – Budki Żelazowskie, położone w lesie sołectwo dla tej okolicy. Kiersztajnów – wieś długa jak jej nazwa, ale, jak mówią miejscowi, słabo zamieszkała. Zabudowana jest luźno nielicznymi gospodarstwami, z których znaczna część – ukryta za drogimi ogrodzeniami – to wiejskie rekreacyjne posiadłości.
Do Kiersztajnowa w gminie Kampinos, wioski położonej tuż tuż Kampinoskiego Parku Narodowego, zawiodła mnie ciekawość. Poszukiwanie rodzinnych korzeni, albo raczej chęć zobaczenia miejsc zapamiętanych z opowieści i wspomnień. Chociaż już od dawna – po upływie dziesięcioleci – nie ma tam tego domu, tej gruszy na środku podwórza, pozostał klimat i zapach. Wyobraźnia przywołała obrazki z przeszłości i wstawiła je w krajobraz. Przywitało mnie kilka opuszczonych, krytych strzechą chałup, otoczonych pochyłymi płotami i krzewami bzów. Gdzieniegdzie – drewniany żuraw.
I pustka, i cisza.
Na słupach tablice „na sprzedaż”.
Niebawem znikną i te relikty przeszłości.
Warto wiedzieć
* Kirsztajnów jest nazwą oficjalną dla Kiersztajnowa.
* Przez Kirsztajnów przebiegają ścieżka rowerowa i szlak pieszy.
Puszczańskie wsie wymierają od czasu, gdy park narodowy zajął grunty w środku lasu. Z jednej strony szkoda, bo stare zagrody giną. Z drugiej – łatwo sobie wyobrazić, jakie betonowe klocki mogłyby tam stanąć, gdyby działki pozostały w rękach prywatnych.