Kleszczele
Carska cerkiew w podlaskim miasteczku
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Droga prowadzi przez sam środek miejscowości. Przy niej w zwartej zabudowie drewniane domy, najstarsze nawet z końca XIX wieku. Małomiasteczkowość psują popegeerowskie bloki. Ale jest czysto i schludnie. Sympatycznie.
Kleszczele (po białorusku Кляшчэлi, ale nie ma podwójnej tablicy…) w 1993 roku odzyskały utracone w 1950 roku prawa miejskie. Ponad parterowe domy wyrastają cerkiew i kościół. Kościół w stylu neoklasycystycznym pod wezwaniem św. Zygmunta Burgundzkiego Męczennika poświęcono w 1910 roku. Oszczędna biała bryła, drzwi zamknięte. Pierwsza katolicka parafia powstała tu z inicjatywy królowej Bony, wierni tego wyznania pozostawali jednak zawsze w mniejszości. Spośród około 1,5 tys. mieszkańców i dziś większość stanowią prawosławni.
Cerkwie, których już nie ma
W XVI w, bo z tego czasu mamy o mieście pierwsze zapiski, istniały w Kleszczelach aż dwie prawosławne cerkwie parafialne: św. Jerzego i św. Mikołaja. Należały diecezji ze stolicą we Włodzimierzu Wołyńskim. Unia brzeska z 1596 roku przyjmowała się tu powoli i niechętnie. Dopiero w 1633 r. cerkiew św. Mikołaja stała się świątynią unicką. Spłonęła w 1915 r. w trakcie działań wojennych, ocalała jedynie dzwonnica, która do dziś pełni role kaplicy. W 1924 r. podczas pożaru miasta spłonęła i druga cerkiew – św. Jerzego. Na jej miejscu w 1998 r. wybudowano kaplicę pod tym samym wezwaniem.
Carska inwestycja
Murowana cerkiew, ta, która przez swój oryginalny kształt (od drogi wygląda jak synagoga na której dachu ktoś poustawiał kopuły) zwróciła moja uwagę, nosi wezwanie Zaśnięcia (Uspenia) Przenajświętszej Bogurodzicy. Zbudowano ją na koszt rządu rosyjskiego i wyświęcono w 1877 r. Od tego czasu do dziś pełni rolę cerkwi parafialnej. Jej budowa była jednym z elementów polityki rusyfikacyjnej prowadzonej przez Rosję na obszarze zaboru: od 1807 r. ta część Podlasia należała do cesarstwa rosyjskiego. Działania rusyfikacyjne w cerkwi nasiliły się wraz z likwidacją Unii w zaborze rosyjskim w 1839 roku. Przejawiały się coraz większą dominacją rosyjskiego języka i obrzędowości w cerkwi prawosławnej , a także czerpanych z Moskwy wzorach architektonicznych cerkwi budowanych w II połowie XIX w. W takim właśnie duchu i w takiej intencji powstała cerkiew w Kleszczelach. Prosta bryła, przykryta prostym dachem zwieńczona jest pięcioma cebulastymi kopułkami, jedną większa pośrodku i mniejszymi wokół. Inczej niż powszechne tu drewniane świątynie. Wnętrze, jak to z cerkwiami na Podlasiu zwykle bywa, zamknięte poza czasem nabożeństw. Ponoć znajduje się tam trochę rzeczy starych, uratowanych z pożarów starszych cerkwi.
Warto wiedzieć
Kleszczele leżą w miejscu, gdzie droga z Siemiatycz do Hajnówki krzyżuje się drogą krajową nr 66 z Czeremchy do Bielska Podlaskiego.
nikt tych stron nie rusyfikowal bo one od zawsze byly ruskie i prawoslawne.zas unia brzeska wniosla w zycie rdzennych mieszkancow wiecej zlego niz dobrego,bo byla wprowadzana pod przymusem,oczywiscie dzieki kosciolowi rzymsko-katolickiemu…jezeli zas chodzi o styl budowania cerkwi prawoslawnych to od zawsze jest taki sam tzn.jest to budowla na planie krzyza,kola lub arki.radze najpierw troche poczytac,przeciez to nic nie kosztuje,a potem pisac.