Ateny
Co widać z Akropolu w listopadowy ranek

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Akropol wygląda teraz tak jak dwa i pół tysiąca lat temu. To wielki plac budowy. Buduje się Partenon, budują się Propyleje. Odnowiono już Erechtejon ze słynnymi kariatydami i niewielką świątynię Nike. Reszta w rusztowaniach. Podobno gdy zakończy się remont, gruzów na Akropolu będzie o 15 procent więcej niż do tej pory.
Akropol widać zewsząd, jest ważnym punktem orientacyjnym w wędrówce po ateńskich ulicach. Ale i z Akropolu widać całe Ateny, wszystko, co zobaczyć warto. Ot, poniżej: wzgórze Areopagu, na którym w czasach świetności obradowała rada starszych. W 51 roku naszej ery na tym wzgórzu święty Paweł nauczał ateńczyków nowej religii. Przekonał do niej miejscowego notabla Dionizego zwanego później Areopagitą. Został on pierwszym biskupem i chrześcijańskim patronem Aten.
Co się działo na rynku
Za Areopagiem starożytna agora, antyczne centrum miasta. Zarysy fundamentów, potrzaskane kolumny, fragmenty rzeźb. Kiedy będziemy spacerować alejkami między resztkami dawnych budowli, wyobrazimy sobie metropolię, najbogatszą w greckim świecie. Tu toczyło się ateńskie życie, tu rodziła się filozofia. To na ateński rynek uciekał od swojej Ksantypy Sokrates, by rozmawiać z ludźmi i w uczonych dysputach przekonywać, że istnieje powszechna i obiektywna prawda, powszechne i obiektywne dobro. Za demoralizację młodzieży skazano go na śmierć. Więzienie, w którym trzymano go, zanim wypił cykutę, zobaczymy nieopodal, na zboczu Wzgórza Filopaposa.
Fundamenty, jakie na agorze oglądamy dziś, wspierały najprzeróżniejsze podcienia, portyki, kolumnady. Dawały one schronienie zimą przed deszczem, latem przed słońcem. W nich koncentrował się handel, w nich toczyło się życie. Takie pasaże nazywano stoami. W Stoa Attalosa, jedynej odrestaurowanej, zorganizowano muzeum agory. Ale jeśli pobłądzimy między gruzami, znajdziemy tę najważniejszą, Stoa Poikile, w której zbierali się zwolennicy filozofa Zenona. Twierdzili, że najważniejszy jest święty spokój i że nie ma co się poddawać emocjom. Po prostu ? stoicy.
Gdzieś tu, na agorze, mieszkał w beczce Diogenes. Odrzucił dobra doczesne, twierdził, że ważna jest cnota, żywił się ochłapami. Żył jak pies (kynos). Nazwano go cynikiem….
Gdzieś dalej, na północnym wschodzie, gdzie teraz jest miasto, w gaju Akademosa nad rzeką Kifisos Platon nauczał o świecie idei. Zostawił nam w spadku miłość platoniczną… Gdzieś tam, obok nieistniejącej już świątyni Apollina, Arystoteles założył liceum…
Nooo! Ależ to skrót kursu antycznej greckiej filozofii!