Obecność dworu królewskiego oczywiście przyciągnęła do miasteczka arystokratów i przedstawicieli zamożnej burżuazji. Zaczęli tu spędzać wakacje i budować swoje letnie rezydencje. Takie jak El Capricho, willa w bliskim sąsiedztwie Palacio Sobrellano, zaprojektowana przez Gaudiego dla Máxima Díaz de Quijano, prawnika spowinowaconego z pierwszym markizem Comillas i pracującego dla niego w kompanii Transatlántica Espaniola.

Uniwersytet i fontanna

Kiedy za namową pewnego jezuity markiz postanowił dać swemu rodzinnemu miastu uniwersytet, zatrudnił Lluisa Dom?necha i Montanera, wybitnego przedstawiciela katalońskiego modernismo. Zaprojektowany przez niego gmach Unversidad Pontifícia, czyli Uniwersytetu Papieskiego, do dziś góruje nad miastem. Inne prace architektoniczne Dom?necha i Montanera, dzięki którym Comillas wpisano na hiszpański ?szlak modernizmu? (ruta modernista), to grobowce na tutejszym cmentarzu z groźnym Aniołem Zniszczenia przy bramie wejściowej, a także Fuente de los Tres Ca?os, fontanna na rynku z motywami roślinnymi, figurami aniołów i delfinem. Wzniesiono ją na cześć zięcia markiza, Joaquína del Piélago, który sfinansował wodociągi w Comillas. Jest wreszcie, także zaprojektowany przez Katalończyka, ogromny pomnik markiza patrzącego z wysokiej kolumny na fale Atlantyku. Kolumna wyrasta z czegoś na kształt statku.

Ciemny las

Jeśli kogoś nie pociąga architektura, znajdzie w Comillas piękne piaszczyste plaże i ogrody pełne zieleni. Z palmami, tamaryszkami i hortensjami. W drodze z Comillas do Santander miłośnicy przyrody powinni koniecznie zatrzymać się przy Monte Cabezón, gdzie rośnie las sekwoi wieczniezielonych pochodzących z Kalifornii. Jest ich tu na obszarze 2,5 ha prawie 850, osiągają wysokość 40-50 metrów i 2 metry w obwodzie pnia. Giganty! Zostały posadzone w 1940 roku na polecenie generała Franco, który ? z myślą o samowystarczalności kraju ? postanowił rozwijać w północnej Hiszpanii przemysł drzewny. Dziś to największe skupisko sekwoi w Europie.

Przeczytaj także...

Jastrzębia Góra. Najsłynniejszy kurort II Rzeczypospolitej

Autorka: Barbara Górecka

Od 1920 roku Jastrzębia Góra stała się popularnym ośrodkiem spotkań wakacyjnych elity, głównie z Warszawy. Oprócz Józefa Piłsudskiego bywali tu Edward Rydz-Śmigły i Ignacy Mościcki. Miejscowość była nawet żartobliwie nazwana „Nową Warszawą”.

Jastrzębia Góra. Kurort na wysokim klifie

Autorka: Małgorzata Raczkowska

Jastrzębia Góra, nie jest samodzielnym miastem. Stanowi wczasową część Władysławowa położoną na nadmorskim klifie. Ma też w sumie krótką historię: w tym roku mija 90 lat jej istnienia.

Jastrzębia Góra. Zanim powstał kurort na wysokim klifie

Autorka: Barbara Górecka

Półwysep Rozewski był miejscem niebezpiecznym, i rozbijało się tu wiele statków handlowych. Mieszkańcy okolicy zaczęli więc zajmować się paleniem ognisk na wysokim klifie. To byli pierwsi „latarnicy”.

Poczytaj więcej o okolicy:

Picos de Europa. Kolejką prosto w śniegi

Santillana del Mar. Święte miasto trzech kłamstw

Oviedo. Wielkie relikwie na pielgrzymim szlaku

Altamira. Prehistoryczna mistyfikacja