Mierzeja Kurońska
Dzieło morza i wiatru

Według starej litewskiej legendy Mierzeję Kurońską usypała olbrzymka Nerynga, aby chronić rybaków przed morskim żywiołem. Ruchome piaski przez tysiąclecia były przesuwane, do czasu aż ludzie zaczęli sadzić na nich drzewa.
fot: Cezary Rudziński
Mierzeja Kurońska. Dzieło morza i wiatru
Mierzeja Kurońska, decyzją Stalina, podobnie jak nasza Mierzeja Wiślana, przecięta została na pół i podzielona między dwa państwa.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Długie na 97 km, szerokie od 400 do 3800 metrów pasmo piaszczystych wydm, sformowanych ponad 5 tysięcy lat temu przez fale i prądy morskie oraz piasek i wiatr między Bałtykiem i Zalewem Kurońskim.

To Mierzeja Kurońska, decyzją Stalina, podobnie jak nasza Mierzeja Wiślana, przecięta na pół i podzielona między dwa państwa. Tylko w odróżnieniu od naszej, której część końcowa należy do Obwodu Kaliningradzkiego Federacji Rosyjskiej co utrudnia nam żeglugę z Zatoki Wiślanej na Bałtyk, Litwa otrzymała 52 km – aż do końca  cypla, vis a vis jej jedynego pełnomorskiego portu – Kłajpedy.

Według starej litewskiej legendy Mierzeję usypała życzliwa ludziom olbrzymka Nerynga, aby chronić tamtejszych rybaków przed morskim żywiołem i żyjącymi w nim złymi bestiami. Te ruchome piaski – to już nie legenda – przez tysiąclecia były przesuwane z miejsca na miejsce do czasu, aż ludzie zaczęli sadzić na nich drzewa i krzewy. To ruch wydm zahamowało, chociaż nie do końca. Od strony morza są one bowiem systematycznie rozmywane, od zatoki zaś trochę lądu przybywa.

W przeszłości nie obyło się z tego powodu bez dramatów. W końcu XVIII w. piaski zasypały wioskę Karaliaučius, w której urodził się poeta, zbieracz folkloru i profesor królewieckiego uniwersytetu Liudvikas Rėza. Dziś na tym miejscu znajduje się wydma o tej samej nazwie. Najwyższa z wydm, Vecekrugo kopa – Starej karczmy, porośnięta sosnowym lasem, ma 67,2 m. wysokości. Najbardziej jednak znana i najczęściej odwiedzana przez turystów i wczasowiczów jest 52-metrowej wysokości wydma Parmidis – Parnidžio kopa.

Znajduje się na niej wielki kalendarz słoneczny ze wskazówką – obeliskiem o wysokości 13,8 m. Podczas huraganu w 1999 roku jego górna część została odłamana. Naprawy dokonano dopiero ostatnio. Na szczycie wstawiono nowy fragment, dzięki czemu zegar znowu jest sprawny, pozostawiając stary wierzchołek tam, gdzie rzucił go huragan. Spod tego zegara oraz pobliskiego miejsca widokowego roztacza się wspaniała panorama wydm oraz Bałtyku i Zatoki Kurońskiej ze stałym lądem po jej drugiej stronie.

Ciekawych faktów dotyczących przeszłości Mierzei jest sporo. Jej rodzima ludność – Kurowie, od nich pochodzi nazwa półwyspu – uległa germanizacji. Długo jednak zachowywała zwyczaje, stroje, używane do dziś sposoby ozdabiania domów wiatrowskazami, stawianie zmarłym drewnianych, rzeźbionych nagrobków. Część z nich można zobaczyć na starych, etnograficznych cmentarzach w Nidzie – od XVII w. oraz w miejscowości Preila – z XIX-XX w.

Warto wiedzieć

W trakcie pogłębiania w latach 1855, 1860 i 1861 toru wodnego w pobliżu Juodokrante znaleziono słynny Bursztynowy Skarb. Łącznie ponad 75 ton (!!!) bursztynu, wśród niego wspaniały zbiór wyrobów i ozdób z okresu środkowego neolitu i epoki brązu. Jego cząstkę, a także piękną kolekcję inkluzji – owadów zatopionych przed wiekami w bursztynie, można oglądać w Galerii – Muzeum Bursztynu V. i M. Mizgiriai w Nidzie. Gdzie, dodam, goście częstowani są nalewką – bursztynówką. Mogą też otrzymać receptę na przyrządzanie tego leczniczego trunku stosowanego przy przeziębieniach  zarówno doustnie jak i do nacierania skóry pleców i piersi oraz kupić torebeczkę z drobnymi bursztynami na nalewkę.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij