Fanes
Ferrata „Barbara” i wodospady w wąwozie
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W Dolomitach nie chodzę po ferratach. Ta jedna nie dawała mi spokoju od kilku lat. Nazywa się Via Ferrata „Giovanni Barbara” . Bardzo chciałam się z „nią” zapoznać.
Tę niewielką i łatwą ferratkę znajdziemy w Grupie Fanes. Jest to niewielka i nietypowa grupa górska. Dużo tu przestrzeni, zieleni i wody. Centrum masywu jest niecka pokryta formami krasowymi. Grupa Fanes jest dość charakterystyczna, bo jej szczyty mają formę odmienną niż gdzie indziej. W tej grupie brak klasycznych ferrat, ale są miejsca ubezpieczone. Na trasy można wchodzić z różnych punktów lub z sąsiednich grup górskich. Fanes graniczy z grupami Fanis, Senes i Tofan. Zagospodarowanie turystyczne jest skromne. Na hali Fanes Piccola znajdują się dwa schroniska obok siebie. Natomiast na obrzeżach ulokowały się pensjonaty.
W wąwozie potoku Fanes
Do „mojej” ferraty ruszamy z Val Boite. Przy głównym wejściu do Parku Krajobrazowego Dolomiti d’Ampezzo jest parking. Znajduje się on przy trasie wyjazdowej z Cortiny do Dobiacco, za osiedlem Fiames. Wędrówka do centralnej części grupy Valle di Fanes jest długa, ale ciekawa. Nasza trasa jest tylko jej częścią. Początkowo schodzimy leśnym krętym szlakiem w kierunku mostu Ponte Outo. Pierwszy most jest nad potokiem Boite do którego wpływa potok Fanes. Przekraczamy go i idziemy szeroką drogą (10-401). Po krótkim czasie droga się rozdziela w dwóch kierunkch, ale według mapy maja się połączyć u góry. My skręcamy w lewo i cały czas delikatnie wznosimy się wzdłuż potoku Fanes. Już widać drewniany most Ponte Outo. Wznosi się nad głębokim wąwozem. Skręcając z drogi w prawo (ławeczki) schodzimy pod fantastyczny wodospad (Castata di Fanes).
Pod wodospadem
To jedyny tak ogromny i piękny wodospad w Dolomitach. Wąską i ubezpieczoną liną ścieżką schodzimy pod wodospad. Na ścianie metalowa tablica informująca o VF Barbara. Widok cudowny. Szum wody przyprawia o ciarki. Jej kolory tęczy przyciągają wzrok. Ścieżka prowadzi za ścianę wodospadu, aby potem kierować się przez „bramkę” skalną i w dół, a potem wrócić do góry. Niestety zbyt duża ilość zalegającego w skałach śniegu i ogromna woda uniemożliwiały obejście terenu wokół. Byłoby to zbyt niebezpieczne. Nie zapomnę kilkuminutowego postoju za ścianą wody… jej opary dokładnie mnie skąpały.
Dokąd prowadzi ta ścieżka
Po powrocie do mostu ruszyliśmy dalej w górę, ale droga nie była oznakowana. W lewo odeszła droga 10, do drugiego wodospadu, Cascata Sbarco de Fanes. Idziemy tą nieoznakowaną, ale jakby nowo utworzoną drogą. Na mojej starej mapie nie było jej, lecz jakaś leśna ścieżynka. Nowe mostki metalowe, nowe schodki, umocnione miejsca na zakosach drogi. I prowadzi to coraz wyżej… Cały czas po lewej stronie ukazują się fantastyczne wodospady. Odniosłam wrażenie, że ta ścieżka prowadzi do tych drugich wodospadów, ale inną drogą. Wznieśliśmy się dość wysoko. Nikt nie wracał z góry, więc żadnej informacji dokąd to prowadzi. Z niedosytem musieliśmy zawrócić. Ale może kiedyś dokończymy…
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- film autorki
„Dokąd prowadzi ta ścieżka” ? Do drugiej prościutkiej ferraty i cudnego wodospadu. Scieżka prowadzi wąwozem de Fanes – po drodze mostki, schodki, mniejsze ale urokliwe wodospady – ślicznie i pusto.