Jakuszyce
Koleją na narty, koleją na wycieczkę

Pociąg zacznie się wspinać przez las, by – gdy miniemy Szklarską Porębę Górną – mozolnie drapać się serpentynami, ponad urwiskami, przez kamienne poniemieckie mostki i przepusty, aż do najwyżej położonej w Polsce stacji kolejowej – Szklarska Poręba-Jakuszyce.
fot: Andrzej Węgrowicz
Jakuszyce. Koleją na narty, koleją na wycieczkę
Teraz nowoczesnym szynobusem można dojechać do tras biegowych w Jakuszycach.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Do Jakuszyc z Jeleniej góry najszybciej dojechać samochodem. Jeśli nie ? autobusem. Ale tak naprawdę najwięcej wrażeń dostarczy podróż pociągiem. Trwa długo, ale jest pełna niesamowitych widoków na góry i na las?

Cała trasa jest ładna i to z kilku powodów. Najpierw, jeszcze w Kotlinie Jeleniogórskiej, będziemy mijać szereg stylowych poniemieckich stacyjek, a krajobraz zamykać będzie długie i wydatne pasmo Karkonoszy z wyraźną kulminacją Śnieżki i znacznie niższą, ale również widoczną Szrenicą. Potem pociąg zacznie się wspinać przez las, by ? gdy miniemy Szklarską Porębę Górną ? mozolnie drapać się serpentynami, ponad urwiskami, przez kamienne poniemieckie mostki i przepusty, aż do najwyżej położonej w Polsce stacji kolejowej ? Szklarska Poręba-Jakuszyce.

Najwyżej położona stacja w Polsce

Znajduje się ona na wysokości 886 m nad poziomem morza. Właściwie jest zaledwie przystankiem. Ma jeden peron o długości około długości 130 m. I kolejową mijankę. I jeszcze tablicę informującą, że linię kolejową z Jeleniej Góry do czeskiego Harrachova reanimowano przy wydatnym udziale pieniędzy unijnych. A stało się to po? 65 latach bezczynności i niespełna sto lat po jej wybudowaniu. Bo kolej ta w tym roku będzie obchodzić 110 lat istnienia. Uruchomiono ją ponownie w 210 roku.

Sto dziesięć lat kolei przez góry

Linia kolejowa prowadząca z Jeleniej Góry przez Piechowice, Szklarską Porębę, Jakuszyce do Harrachova i Tanvaldu została uruchomiona w 1902 r. Budowano ją przez lat 14, a już dwadzieścia lat później zelektryfikowano jako jedną z pierwszych kolei górskich w Europie. Była też najwyżej położoną linią kolejową w całych Prusach. Pokonywała (i pokonuje znów) ponad 600 metrów różnicy poziomów. Kolej działała do 1945 roku. Gdy teren Karkonoszy zajęli Rosjanie, zaczęli wywozić wszystko, co się dało z poniemieckich dóbr na wschód. Armia Czerwona zdemontowała też większość kolejowej trakcji elektrycznej na Dolnym Śląsku, ale tę do Jakuszyc pominęła. Co nie znaczy, że ostała się na swoim miejscu: zdaje się, że posłużyła do odbudowy warszawskiego węzła kolejowego?  Linię do Szklarskiej Poręby zelektryfikowano ponownie dopiero w 1987 roku. Teraz nowoczesnym szynobusem można dojechać do tras biegowych w Jakuszycach.

Warto wiedzieć

* Przed wojną ostatnią stacją po stronie niemieckiej była miejscowość Strickerhäuser. Weszła ona w granice Polski i nazywała się Tkacze. Jednak w wyniku korekty granicy w 1958 roku znalazła się po stronie czeskiej i teraz nosi nazwę Mytiny. To tu znajduje się obecna stacja kolejowa Harrachov (ok. 2,5 km od centrum miejscowości)
* Stacją graniczną po czechosłowackiej stronie były przed wojną Polubny, obecnie Kořenov. Warto tam zwiedzić muzeum kolei pokazujące stary tabor, kolejowe gadżety oraz  zdjęcia sprzed stu lat dokumentujące budowę linii w Karkonoszach.
* Ostatni pociąg pasażerski przekroczył granicę 15 listopada 1945 roku. Kolejny ? 65 lat później.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 12 stycznia 2012; Aktualizacja 20 października 2018;
 

Komentarze: 2

    barbara.g, 12 stycznia 2012 @ 22:26

    Ale to miła wiadomość. Wreszcie spokojnie będzie można iść w Izery od Jakuszyc. Podajże w 2004 r jechałam starymi wagonami z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby Górnej. Trasa rzeczywiście jest fantastyczna.To była ostatnia stacja, a ciąg dalszy torów był rozebrany. Wprawdzie chodziły słuchy, że być może…ale nic z tego nie wyszło do 2009 roku. Problemem było dostać się do Jakuszyc, bo chyba były tylko dwa autobusy kursowe, a o busach nawet się nie śniło nikomu. W 2009 komunikacja busowa była troszkę lepsza. No a teraz jak czytam…to jadę znowu do Szklarskiej :D

    wędrowiec, 14 stycznia 2012 @ 12:28

    Warto, warto, zwłaszcza zimą. na narty a choćby na biegówki.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij