Berchtesgaden
Multimedialnie w kopalni soli

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Kto widział już nasze kopalnie soli w Bochni i Wieliczce, może czuć się trochę zadziwiony. Bo te nasze są bardziej artystyczne. Ta – w bawarskim Berchtesgaden – bardziej techniczna.
Nie ma tu solnych rzeźb ni kaplic, tylko technika i multimedia. A przy tym solidna porcja wiedzy o dawnym i współczesnym wydobyciu soli na bawarskim przedgórzu Alp, o pracy dawnych i współczesnych górników.
Najpierw przebieranie
W dodatku zwiedzanie ubrane jest w cały łańcuch atrakcji. Na początek dostajemy ochronne ubranka. Pani szatniarka ocenia szybko rozmiar fachowym okiem – dla dzieci też przewidziano stosowne rozmiary. Pewnie nic by się nie stało, gdyby każdy pozostał w swoim, ale zawsze trochę teatru… Zresztą w kopalni jest stała temperatura +12°C. Latem uniform więc trochę dociepla, zimą wierzchnie okrycia warto zostawić w szatni.
Potem do kolejki
Siadamy okrakiem na długiej ławie. Jeden skład mieści 50 osób. To nasza grupa, z którą będziemy zwiedzać. Przewodnik mówi po niemiecku, fasujemy jednak audioprzewodniki po polsku. Kolejką zagłębiamy się blisko półtora kilometra w głąb góry, 150 metrów pod powierzchnię ziemi. Tylko zdjęć robić nie wolno. Dlaczego? Ponoć dla bezpieczeństwa. Bo zwiedzający patrzą w ekran a nie pod nogi i o wypadek nietrudno. O pamiątki z wycieczki dba jednak kopalnia. Fotografują w kolejce, fotografują na zjeżdżalni… Jedna fota – 6 euro.
Światło i dźwięk
Wysiadamy, słuchamy górniczego powitania Glück auf! – Szczęść Boże! Z boku już jednak już słychać piski. Podchodzimy tam i my: czeka nas zjazd 34-metrową drewnianą zjeżdżalnią górniczą. Filmowa instrukcja bezpieczeństwa potęguje napięcie – kto nie chce zjeżdżać, może zejść po schodach. Prędkość jest spora ale jazda bezpieczna. Hamuje się naturalnie na dole. Lądujemy w Solnej Katedrze. To ogromna komora, która została wypłukana 250 lat temu. Tu światło i dźwięk tworzą animację pokazującą, jak woda wypełnia przestrzeń, a potem jest odpompowywana do warzelni. Bo sól wydobywa się tu „na mokro” wypłukując ją ze skał wodą.
Jesteśmy w czynnej fabryce
Oglądamy ciekawy film połączony z prezentacją kolejnych poziomów kopalni na jej ogromnym modelu. Złoża soli zalegają nawet do 300 m poniżej dna doliny. Sól nie pojawia się tutaj w czystej postaci, ale jest zawarta w „Haselgebirge”. To skała składająca się z minerałów ilastych, piaskowca, anhydrytu, soli kamiennej i innych soli. Zawartość soli kamiennej waha wynosi tu średnio 50 proc. Pompowana pod ziemię woda rozpuszcza sól i powstaje roztwór nasycony o zawartości 26,5 proc.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- więcej informacji na stronach kopalni
- region Berchtesgaden
Ciekawa ta kopalnia. Mieszkam w Monachium i staram się zwiedzać Bawarię, jak tylko znajduję chwilkę. Często jeżdżę nad piękne Koenigssee. Do kopalni trafiłem przypadkiem, bo załamała się pogoda. Dzieciakom się podobało. Polecam wszystkim!