Białka Tatrzańska
Narciarskie „koronki” na stoku Kotelnicy
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W stronę Bukowiny
Z Jankulakowskiego Wierchu potrzeba już tylko dwu nitek wyciągów, by połączyć stokiem cały kompleks Kotelnicy Białczańskiej z Kaniówką (te ośrodki połączone już wspólnym karnetem). Inwestycja ma się dokonać w najbliższych latach. A potem – takie są plany – chyba tylko jeden wyciąg wystarczy, by białczański kompleks połączyć ze znajdującym się już w Bukowinie Tatrzańskiej ośrodkiem narciarskim Rusin-Ski na Rusińskim Wierchu.
Koronki do Matki Boskiej?
Wszystkie trasy zjazdowe na Kotelnicy Białczańskiej są sztucznie naśnieżane, oświetlone i oczywiście codziennie przygotowywane przez ratraki. Są też nagłośnione… Gdy zjechałam do dolnej stacji kolejki nr V, usłyszałam transmitowaną przez głośniki modlitwę… Nabrałam powietrza, rozejrzałam się, z kim by się podzielić moim oburzeniem. Starszy już pan stojący obok mnie z przyjaznym uśmiechem pokiwał głową: – Tak, tak… Codziennie o 15 nadają tu „koronki do Matki Boskiej”, dlatego o tej porze tu z żoną jeździmy… Para ze mnie uszła, bo cóż było powiedzieć?
Warto wiedzieć
* Pierwsze wyciągi na Kotelnicy otwarto w grudniu 2001 r. To spółka białczańskich przedsiębiorców działających w obszarze turystyki. Tereny pod stoki narciarskie dzierżawione są od miejscowych gospodarzy na podstawie około 60 umów. Ewenement na skalę kraju!
* Łączna przepustowość wyciągów na Kotelnicy to 13 770 osób na godzinę, a przepustowość całego kompleksu 3 ośrodków – prawie 20 tysięcy osób na godzinę.
* Trzy Białczańskie ośrodki: Bania, Kotelnica i Kaniówka mają wspólny karnet.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- ośrodek narciarski Kotelnica Białczańska
Ja też w zeszłym roku jeździłam cały dzień na Kotelnicy i też o godz. 15 usłyszałam jak zamiast muzyki zaczęli nadawać modlitwy. I tak przez całą godzinę. Groza! Szkoda, że się nie spotkałyśmy, bo byśmy mogły podzielić się oburzeniem.Pytałam osoby bardzo religijnej, co o tym sądzi – też jej się ten pomysł nie podobał. Tak jak ja uważa, że miejscem dla modlitwy jest kościół, kaplica, dom i własne serce. Ale nie wyciąg narciarski.
To moim zdaniem nawet profanacja modlitwy! Bo jak? Modlić się na krzesełku, czy w „christianii” odstokowej? Żarty. Miejsce modlitwy jest w kościele.
Eeeeeeeee tam, też się dziwicie…Radio „Alex” bo o nim mowa jest radiem właściwie rodzinnym i częściowo finansowanym przez kościół.W ciągu dnia nadają kilka audycji religijnych jak np.Anioł Pański, Koronka, Ewangelia na co dzień….
Poza tymi audycjami jest wiele muzyki regionalnej i ważnych komunikatów pogodowych oraz informacji o warunkach na szlakach.Są informacje o imprezach i inne reklamy.
Radio jest właściwie dla podhalańczyków i audycje te kierowane do nich.Nikt nie będzie siedział i wyłapywał, kiedy należy zmienić stację…Wydaje mi się, że włączone jest cały czas radio „Alex”. A ci zdegustowani na stoku, może chwilowo stopery do uszu? :)
Stopery – nie stopery, ale ja po prostu nie chcę! To przestrzeń publiczna.
Zaraz, zaraz… Cóż to jest radio Alex? Wiem, że jest Józef i Maryja, ale Alex? I religijne audycje?
http://www.radioalex.pl/
Jak tęsknię za folklorem podhalańskim to sobie włączam radio na kompie :)Jak mnie drażnią niektóre „dyskusje” kościelne, to go wyłączam :)
No właśnie: w domu można radio wyłączyć, a stok? Można zmienić na bardziej neutralny światopoglądowo.Nawet w samej Białce. A nawet na Kotelnicy!
A może właścicielom właśnie o to chodzi? ;)Od rana do wieczora, z małymi przerwami szusować z”Panem Bogiem” za uchem…Była wzmianka w artykule, że starsi państwo dla tej „koronki” tu jeżdżą…A komu nie pasuje to niech zmieni stok ;) :)