Łódź
Piotrkowska 111
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W łódzkim szpitalu im. Izraela i Leony Poznańskich zorganizował pierwszy w Królestwie Polskim oddział dla chorych na gruźlicę i został jego ordynatorem. Później był dyrektorem tego szpitala który dziś nosi jego imię. Był wiceprezesem a także prezesem Łódzkiego Towarzystwa Lekarskiego oraz założycielem łódzkiego oddziału Ligi Przeciwgruźliczej. Doktor Seweryn Sterling pochowany jest na cmentarzu żydowskim w Łodzi przy ulicy Brackiej.
Dzisiejsi użytkownicy
W kamienicy i w pasażu za nią mieściły się różne instytucje i sklepy. Jeszcze dziś, gdy wpisuję w internecie adres Piotrkowska 111, pokazują się nieistniejące już tu sklepy czy przychodnie lekarskie. Mnie zainteresowała ta kamienica ze względu na jej użytkowników od frontu.
Na pierwszym piętrze znajduje się Konsulat Honorowy Niemiec. Dokładny adres to: Konsulat Honorowy Niemiec w Łodzi z siedzibą w LOGOS s.c. ul. Piotrkowska 111. Ciekawe co się kryje pod nazwą LOGOS s.c., bo mi różne instytucje w Łodzi wskazuje internet. Kierownikiem placówki jest konsul honorowa Republiki Federalnej Niemiec. Zadaniem konsula honorowego jest wspieranie współpracy gospodarczej między Niemcami i Polską, utrzymywanie relacji kulturalnych, udzielanie porad obywatelom niemieckim. Konsul może uwierzytelniać dokumenty i wystawiać zaświadczenia.
Na parterze po prawej stronie znajduje się Ministerstwo Śledzia i Wódki. Wbrew poważnej nazwie ktoś sobie zażartował i tak nazwał sieć 39 barów w 37 miastach. Serwują drinki, potrawy polskiej kuchni i inne zagrychy, mają Wi-Fi, ale tego ostatniego się nie je. Odtwarzają muzykę z lat 70, 80, 90. Szot to jest mocny drink o objętości do 50 ml z małą ilością składników bezalkoholowych, podawany w kieliszku do wódki i pity zwykle na raz. W menu, w dziale „szot” są między innymi takie drinki: przysmak ministra, pszczółka, wściekły pies, ponętny Janusz czy słodziutka Halinka, wściekła suka, małpi mózg czy kamikadze. W nazwie baru jest śledź. Serwują śledzie w oleju, w śmietanie, w occie i podają hekele. Hekele to jest śląska nazwa potrawy ze śledzia. Tu w Łodzi hekele to tatar ze śledzia.
Z lewej strony na parterze lokal użytkuje MONTAG. Montag to po niemiecku poniedziałek. Pomyślałem sobie, że to może jakiś sklep odzieżowy. Okazało się że jest to piekarnia rzemieślnicza. Wypiekają ręcznie pieczywo. Receptury i doświadczenie przywieźli z Francji. W okolicy Łodzi we własnym gospodarstwie produkują składniki do wypieków. W piekarni można kupić chleb i bułki na zakwasie, ciasto oraz kawę na wynos. Ogromnie żałowałem że kupiłem sobie tylko jedna chrupiącą bułkę smakującą pysznie jak przed laty…
Dodaj komentarz