Putgarten
Rugijska wioska turystyczna
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Putgarten, najdalej na północ wysunięta zamieszkała miejscowość Rugii, jest urokliwą, cichą, niewielką (270 mieszkańców), zadbaną wioską. Wzdłuż drogi pozbawionej chodnika kwitną tulipany.
Putgarten jest bazą hotelową z kawiarnią w chacie, którą kupiła kiedyś aktorka Helene Weigl (żona Bertolda Brechta) i świetnym punktem wypadowym na przylądek Arkona i półwysep Wittow, na którym leży. Ma ten niewątpliwy atut wynikający z położenia, że kierując się do niego przejeżdża się wyspę i wzdłuż i wszerz alejami obsadzonymi drzewami, wśród pól rzepakowych, których ciepła żółć w porze kwitnienia otula pola, gdziekolwiek się spojrzy. Mija się małe miejscowości z dachami krytymi strzechą. Widać ją na całej Rugii i to ona nadaje wyspie osobliwy, wiejski charakter. Takie jest też Putgarten. Ta dawna rybacka i rolnicza osada otoczona polami obsianymi zbożem i rzepakiem, sprawia wrażenie, że czas płynie tutaj wolniej. Chaty kryte strzechą, strzechą starą i nową (kładąc ją można uzyskać dopłaty), dominują w jej krajobrazie.
Turystyczne centrum Rugii
Centrum Putgarten jest Rügenhof – centrum kulturalne, handlowe, rozrywkowe, turystyczne. W dziewiętnastowiecznych zabudowaniach gospodarczych i dworskich z czerwonej cegły ulokowane zostały warsztaty regionalnego rzemiosła i starych zawodów, choć nie jest to skansen. To żywy organizm, w którym wytwarza się, eksponuje i sprzedaje wyroby: świece woskowe i parafinowe, biżuterię (również ze skały kredowej i bursztynu), kosmetyki, perfumy, odzież z wełny owczej, filcu. Jest księgarz, antykwariusz, drukarz i szwaczki. Jest wędzarnia ryb i pchli targ. Można samemu spróbować coś stworzyć. To miejsce, w którym odbywa się coroczne święto plonów – dożynki. Tu można zamieszkać i przysiąść na kawę. Stodoła, owczarnia – otaczają staw na podwórzu, gdzieś tam jest zielnik i kwietnik i pastwisko, na którym pasą się konie powożące „bonanzą”, wozem, którym jak bryczką pojechać można w plener. Jeśli lubi się takie otoczenie, w Putgarten warto się zatrzymać.
Do rybackiej wioski Vitt
Spod Rügenhof, jak spod dworca, odjeżdża pociąg na kółkach, a jego trasa o długości około 5 km prowadzi przez Arkonę i rybacka wioskę Vitt. A do niej, pieszo wiedzie z Arkony urocza, romantyczna ścieżka (ok. 1,5 km) urwiskiem nad morzem. Po prawej przestrzenie pól, po lewej obrośnięte tarniną i dziko rosnącym rokitnikiem klify. Gdzieś w połowie drogi schody prowadzą w dół na plażę i nazywają się „fiołkowymi schodami” (Veilchentreppe), bo wiosną otaczają je łany leśnych, pachnących fiołków. Do Vitt , położonej na łagodnym skłonie tuż nad morzem, również schodzi się drewnianymi schodami.
Zanim tam zejdziemy, przykuje uwagę, stojąca w polu po prawej stronie, biała sześciokątna kaplica – symbol wioski. Zbudowana na początku XIX w. dla rybaków z Vitt. Skromna, ma wewnątrz ścienne malowidło przedstawiające z jednej strony rodziny rybaków wyczekujące na ich powrót ze sztormowego morza, z drugiej św. Krzysztofa niosącego małego Chrystusa. Przy kaplicy jest kolejny przystanek pociągu. O wiosce już w 1290 r. pojawia się zapis, w którym rugijski książę Wisław II nadał jej prawo połowów. Jej nazwa pochodzi prawdopodobnie od szwedzkiego słowa „vittja”, oznaczającego miejsce, w którym można przybić do brzegu, portu. Był to zapewne port dla Arkony. Plaża w Vitt jest bardziej kamienista niż piaszczysta, a tuż przy niej położone są chaty rybackie – kryte w większości strzechą. Można tu zjeść świeżą rybkę.
Dodaj komentarz