Kraków
Rynek Główny, najpiękniejszy w Europie

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wieszcz i inne pomniki
Przed Sukiennicami stoi pomnik Adama Mickiewicza. Wykonano go w 1898 roku według projektu Teodora Rygiera. Na stopniach cokołu znajdują się alegoryczne postacie: ojczyzna, nauka, poezja i męstwo. W czasie okupacji hitlerowskiej pomnik był usunięty i częściowo zniszczony. Zrekonstruowany powrócił na swoje miejsce w 1955 roku. Po drugiej stronie Sukiennic od kilku lat stoi rzeźba Igora Mitoraja ? ?Eros Spętany?. Na Rynku najdziemy też Sztudzienkę Badylaka. Powstała ona dla upamiętnienia czynu Walentego Badylaka ? żołnierza Armii Krajowej. 21 marca 1980 roku w proteście przeciwko przemilczeniu przez władzę zbrodni katyńskiej przywiązał się łańcuchami do hydrantu i dokonał aktu samospalenia. To zostawydarzenie zostało upamiętnione w 1990 roku tablicą pamiątkową, którą odsłonił jego wnuk, ksiądz Wojciech Badylak. W 2004 roku hydrant został odrestaurowany. Piotr Skrzynecki ma swój stolik i krzesło przed Kamienicą Pod Blachą. Na stoliku ma filiżankę kawy a w ręku zawsze świeże kwiaty.
Tramwaje i dorożki
W 1882 roku uruchomiono pierwszą w Krakowie wąskotorową linię tramwaju konnego, a wiodła ona przez Rynek Główny. W następnych latach Rynek był najważniejszym węzłem komunikacyjnym w mieście. W 1951 roku zdecydowano o likwidacji torowisk na Rynku, ale tory zostały jeszcze na kilka lat. Kursowały po nich tramwaje konne jako atrakcja turystyczna. Dzisiaj kursują piękne dorożki ? można przejechać się po Rynku lub wokół Starego Miasta.
Gołębie, co były ludźmi
Stałymi mieszkańcami Rynku są gołębie. Nie boją się ludzi, bo same niegdyś były ludźmi. To zaklęci rycerze i dworzanie księcia Henryka IV Probusa, który marzył o połączeniu ziem polskich rozbitych na dzielnice. By marzenie się spełniło trzeba było iść do Rzymu i tam od papieża uzyskać zgodę na koronację. Podróż i zgoda papieska wiązała się z kosztami. Ziemia krakowska zniszczona przez Tatarów nie mogła wiele ofiarować. Wróżka z Półwsia Zwierzynieckiego obiecała pomóc, ale postawiła warunki. Książę musi do Rzymu pojechać sam, bez drużyny rycerskiej. Drużyna do powrotu księcia i zjednoczenia ziem zostanie zaklęta w gołębie. Wymówiła zaklęcie i tak się stało. Gołębie zawiodły księcia na Rynek, obsiadły kościół Mariacki i z murów zaczęły wygrzebywać kamyczki, a te rzucane na ziemię zamieniały się w złote monety. Ze złotem tym książę ruszył samotnie. Minął Bramę Morawską, Czechy i równinę węgierską. Samotność mu bardzo dokuczała. Na postojach zaczął zapraszać przygodnych podróżnych na uczty i grę w kości. W połowie drogi zorientował się, że w sakwie nie ma już złota przeznaczonego na koronę. Z dalszej podróży musiał zrezygnować. Wrócił do Krakowa. Ponieważ nie spełnił dotrzymał obietnicy, z jego drużyny nie został zdjęty czar. Gołębie wciąż czekają na przywrócenie im ludzkiej postaci. Ufnie zaglądają ludziom w twarz z nadzieją, że znajdą swojego księcia z koroną? Tak mówi legenda.
* * *
Dziś Rynek to centrum całego Krakowa. Ma niepowtarzalną atmosferę. Jest sceną różnorodnych imprez: koncertów, targów, prezentacji, festiwali? Od prawie pięciuset lat sprzedawane są kwiaty, a kwiaciarki stały się symbolem Krakowa. Tu, pod ?Adasiem? spotykają się młodzi i starzy też.
Dodaj komentarz