Z Wawelu do Barbakanu jest 1,5 km na piechotę. A po drodze są opisane obiekty. Myślę tu o Wzgórzu Wawelskim, Uniwersytecie Jagiellońskim, Ratuszu, Sukiennicach i o murach obronnych z Barbakanem.
Dziś w Sukiennicach są stoiska z biżuterią, rękodziełem, pamiątkami. Na piętrze ulokowała się Galeria Polskiego Malarstwa i Rzeźby XIX wieku. W podziemiach jest ekspozycja reliktów średniowiecznych.
Po odgruzowaniu w latach 60. XX wieku była tu kawiarnia, a w latach 1983-95 teatr Satyry „Maszkaron”, potem „Scena pod Ratuszem” Teatru Ludowego. Dziś wieża jest filią Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Nie wiadomo, czy uczta miała miejsce w kamienicy Morsztynowskiej przy Rynku Głównym, w której od 1945 roku mieści restauracja. Jest ona jedną z najstarszych w Europie, słynie z wykwintnej staropolskiej kuchni. Założył ją Kazimierz Książek jako restaurację „Pod Wierzynkiem”.
Krakowski kompleks urbanistyczny jest największym w Polsce zespołem kamienic z czasów staropolskich. W Encyklopedii Krakowa zapisanych jest ich kilkadziesiąt.
Krakowski Rynek Główny widział wiele: witanie królów, składanie hołdów, wymierzanie batów i ścinanie głów. Widział też chowanie zmarłych, fetowanie zwycięstw i opłakiwanie klęsk...
W Krakowie Mędrcy Świata ruszyli na poszukiwanie Jezusa z trzech różnych miejsc. Czerwony – europejski ruszył spod Wawelu, zielony – azjatycki spod pomnika Piłsudskiego, a niebieski – afrykański z Placu Matejki.
Z kościołem św. Barbary związane jest też podanie mówiące, że został on wykonany przez murarzy krakowskich, jako wotum, a do wzniesienia jego użyto cegły pozostałej z budowy kościoła Mariackiego.
Co roku od dziewiętnastu lat trwa święcenie pokarmów na Rynku Głównym w Krakowie, przed bazyliką Mariacką. Stoły mają kształt „jaja”. Po drugiej stronie Rynku, pod Ratuszem stoją inne stoły. Tam przygotowany jest poczęstunek dla ubogich.