Wiktorówki
Sanktuarium Królowej Tatr
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Gospodarze sanktuarium na Wiktorówkach ? ojcowie dominikanie ? słynną z tego, że każdego gościa odwiedzającego to niezwykle urokliwie miejsce w Tatrach, częstują kubkiem gorącej herbaty. Oprócz kubka herbaty jest przede wszystkim możliwość, o każdej porze dnia, rozmowy czy przyjęcia sakramentu pokuty. Niejednokrotnie ?zagubiony? turysta znalazł tu schronienie. 5 września 2007 r. prowincjał dominikanów podjął decyzję o zmianach kadrowych na Wiktorówkach: o. Leonarda Węgrzyniaka OP i Przemysława Kłopota OP zastąpili inni… po nich przyjdą następni i dopiszą dalszy ciąg tej historii.
W ostatnim czasie odnowiono kaplicę. Jest nowe pokrycie dachu drewnianym gontem. Wewnątrz wykonano nową ambonę oraz nową płaskorzeźbę pod ołtarzem. Sanktuarium zostało również ocieplone. Z okazji święta Królowej Polski w sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach 3 maja 2010 r. odbyły się uroczystości poświęcenia odremontowanej części kaplicy. Z roku na rok coraz więcej turystów i pielgrzymów odwiedza to miejsce. Matka Boska Jaworzyńska ? Królowa Tatr daje niezwykłą siłę każdemu potrzebującemu. A może ją daje rozmowa z o.o. dominikanami, a może to ta gorąca herbata i ciepłe schronienie pod kaplicą? Coś w tym jest. Będąc w Tatrach nigdy nie zapominam tu zajrzeć.
Symboliczny Cmentarz na Wiktorówkach? nie ma on ?zapisanej? nazwy, nie ma ?reklamy? ? on po prostu jest. Kiedy została zamocowana pierwsza tablica, tego dokładnie nie wiem. Może to rok 2005? nigdy nie pytałam. Tablice są mocowane na skalnym murze otaczającym kaplicę. Po obu stronach cudownego źródełka jest ich już bardzo wiele, o wiele za dużo? Jest to miejsce, gdzie rodziny i przyjaciele tragicznie zmarłych mogą ukoić swój ból, mogą spojrzeć w góry, w których ktoś im bliski został na zawsze?





Hmm… Człowiek jest niedouczony. Przechodziłem nawet tamtędy dość niedawno, ale tablic pamiątkowych nie widziałem. Fakt, była msza i mnóstwo ludzi. Przeszedłem mimo. Nastepnym razem się zatrzymam.