Zermatt
Tu Matterhorn przegląda się w wodzie

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Matterhorn. Kształtna piramida dominuje nad doliną, w której ulokował się jeden z najsłynniejszych górskich kurortów świata – Zermatt.
Najbardziej urokliwym jej obrazem jest powielana na tysiącach pocztówek i w tysiącach odsłon panorama góry odbijającej się w tafli jeziora. Jak ją zobaczyć na własne oczy?
Nie jest to wcale obrazek dla wybranych. Zobaczy go przeciętnie sprawny turysta, który wybierze się z Zermatt na widokowy „szlak pięciu Jezior”. W dobrych warunkach, koniecznie przy sprzyjającej pogodzie, da się zobaczyć magiczną górę odbijającą się nie w jednym, a w aż trzech jeziorach. Ale po kolei.
W tunelu i kombibahną
Wyprawę zaczynamy od wyjazdu kolejką na Sunnegga. Stacja dolna Sunnegga-Rothorn znajduje się na wysokości 1600 m n.p.m, nad płynącą przez Zermatt rzeczką Visp. To ok 10 min. spaceru od dworca kolejowego. Kolej Sunnegga otwarto w 1980 r. To pierwsza w Szwajcarii kolejka linowo-terenowa, która w całości prowadzi w tunelu (1,5 km i różnica poziomów 680 m). Wyremontowana gruntownie w 2013 r. wygląda dość kosmicznie.
Po trzech minutach wysiadamy na wysokości 2280 m. Tu przesiadka. Kolejka do Blauherd to tzw. Kombibahn (w innych miejscach podobne rozwiązanie nazywane jest telemixem), gdzie na jednej linie jeżdżą ośmioosobowe gondole i sześcioosobowe ławki. Wywozi na wysokość 2571 m n.p.m,. tysiąc metrów ponad miasto. Stąd można by jeszcze wyjechać wyżej, kabinową koleja na Unterrothorn (3103 m n.p. m.), skąd widać większość z 38 czterotysięczników otaczających Zermatt. Ale to nie tym razem. Dziś ruszamy ku naszym jeziorom.
Na szlak
Szlak pięciu jezior ma niespełna 10 km, prowadzi generalnie w dół, bo wrócimy nim do Sunnegga. W sumie w górę pokonamy 240 m i 530 m w dół. Na przejście trasy trzeba zarezerwować 2,5 – 3 godz., ale jeśli będziemy wczasować się po drodze, zapatrywać w widoki, albo zechcemy obchodzić kolejne jeziora (nie zawsze jest to możliwe), lepiej zarezerwować na eskapadę cały dzień. Zwłaszcza, że czas w górach ma swój koniec – jeśli planujemy zjazd kolejką z Sunnegga do Zermatt, musimy zdążyć na ostatni kurs, inaczej wycieczka wydłuży się o dobre dwie godziny. Trzeba sprawdzić aktualny rozkład, na pewno ma on miejsce między godz. 16 a 17.
Szlak należy do łatwych, polecany jest nawet rodzinom z sześcioletnimi dziećmi. Dostępny jest od początku czerwca do końca września, czyli gdy nie ma na nim śniegu.
Świstaczą ścieżką
Pierwsze i jednocześnie największe na naszej trasie jest Stellisee. To stąd pochodzi gros obrazków pokazujących przeglądający się w wodzie Matterhorn. Tu towarzyszyć nam będzie najwięcej osób, także tych podążających „drogą świstaków” wprost do Sunnegga. Wzdłuż ścieżki stoją drewniane rzeźby świstaków i tablice z ciekawostkami o ich życiu. Kto wie, może się uda zobaczyć i żywe stworzenie?
Pierwszy raz zobaczyłem go od włoskiej strony. myślałem: on to? nie on? ON!
Ja też, kiedyś, kiedyś. Plan Maison.
Testa Griga. 2005 :)
Podobał mi się: z Gornergrat. 2019.
Zastanawiałm się, gdzie pojechać w przyszłym roku na urlop.Teraz już wiem – muszę opisywaną trasę zobaczyć na własne oczy!