Jabłonowo Pomorskie
Klasztor w angielskim pałacu

Autorka: Zuzanna Grabska
Inspiracją do projektu nowej siedziby były jednocześnie i neogotyckie zamki angielskie i włoskie rezydencje – jedne i drugie znane panu Narzymskiemu z jego licznych podróży. Czyim pomysłem było stworzenie z pałacu kalendarza – nie wiadomo.
fot: Zuzanna Grabska
Jabłonowo Pomorskie. Klasztor w angielskim pałacu
Badacze architektury i historii pałacu przypuszczali do niedawna, że jego twórcy wzorowali się na rezydencji Miramare koło Triestu we Włoszech, tak bardzo te dwie budowle są podobne. Ale tamten pałac jest o kilka lat późniejszy.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Na wzgórzu nad Jabłonowem, gdzie teraz stoi klasztor, tysiąc lat temu stał gród obronny. Tak mówi legenda, ale całkiem to być może, bo górujące nad okolicą wzgórze aż się prosi, by na nim postawić warownię. Jeśli gród był, strzegł zapewne handlowego traktu z północy na południe, być może fragmentu bursztynowego szlaku. 

Tym właśnie traktem podążał, także według legendy, orszak wiozący ciało św. Wojciecha. Stanął na popas u podnóża warowni, a potem w miejscu gdzie złożono szczątki świętego, wybudowano kościół. Teraz w tym miejscu znajduje się neogotycka ceglana świątynia. Świętego Wojciecha ? oczywiście.

Wieś nie wsławiła się w dziejach niczym szczególnym. Była kiedyś rodową posiadłością książąt Jabłonowskich, potem często zmieniała właścicieli. Aż trafiła do Narzymskich. Stefan Narzymski, oficer powstania listopadowego, w 1859 roku ukończył budowę nowego pałacu. Projekt powierzył Fryderykowi Augustowi Stülerowi, budowniczemu z dworu króla Fryderyka IV. Inspiracją nowej siedziby były jednocześnie i neogotyckie zamki angielskie, położone w krajobrazowym parku, i włoskie rezydencje ? jedne i drugie znane panu Narzymskiemu z jego licznych podróży. Czyim pomysłem było stworzenie z pałacu kalendarza ? nie wiadomo. Dość, że jedna wieża symbolizuje rok, 52 pomieszczenia – tygodnie, zaś 365 okien ? liczbę dni w roku. Badacze architektury i historii pałacu przypuszczali do niedawna, że jego twórcy wzorowali się na rezydencji Miramare koło Triestu we Włoszech, tak bardzo te dwie budowle są podobne. Ale tamten pałac jest o kilka lat późniejszy.

Spod wieży pałacowej tajne, podziemne przejście wiodło do kościoła Św. Wojciecha. Być może oficer-konspirator szykował się do kolejnego powstania? Kościół wybudowano w 1866 roku według projektu tego samego architekta. W kaplicy spoczywają teraz fundator i jego małżonka.

Jabłonowo pozostawało w rękach tej samej rodziny do 1914 roku. Pierwsza wojna przyniosła zniszczenia, majątek poszedł pod młotek. Grunty rozparcelowano a pałac kupiła założycielka Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, teraz już błogosławiona, matka Maria Karłowska. Zakonnice wprowadziły się tu w 1933 i od tego czasu budynek stanowi główną siedzibę zgromadzenia. Ich misją jest praca wychowawcza z dziewczętami moralnie zaniedbanymi i zagrożonymi, opieka nad samotnymi matkami i ich dziećmi. Siostry musiały się wyprowadzić tylko na czas wojny, bo cały obiekt zajęli Niemcy: utworzyli tu obóz przejściowy dla rodzin polskich, które zakwalifikowano do germanizacji.  W 1945 r. do pałacu wróciły siostry, ale w zabudowaniach gospodarczych stworzono PGR. Ślady jego gospodarowania widać do dziś.

Maria Karłowska, została pochowana w Jabłonowie w sarkofagu z białego piaskowca. Po beatyfikacji w 1997 roku jej szczątki przeniesiono do kaplicy, która została ustanowiona diecezjalnym sanktuarium Błogosławionej Marii Karłowskiej. Zwiedzić można kaplicę i ładnie utrzymany park na wzgórzu.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!