Kijów
Cerkiew św. Cyryla na Dorohożyczach

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
A także dawna wieś, od paru dekad dzielnica Kureniowka, zalana 13 kwietnia 1961 r. po pęknięciu ziemnej zapory zbiornika wody lawiną błota, co pociągnęło za sobą mnóstwo ofiar śmiertelnych. Kiriłłiwśka cerkwa na Dorohożyczach, bo tak jest tu nazywana, od początku pełniła trzy funkcje. Wraz z przyległym monastyrem obronnej twierdzy, sakralną oraz rodowej nekropolii książąt czernihowskich.
Najazd hord Batyja
Jej rozwój zahamował najazd na Kijów w 1240 roku mongolsko-tatarskich hord chana Batyja. Co położyło kres potędze Rusi Kijowskiej i pociągnęło za sobą grabieże oraz ogromne zniszczenia w mieście. Główne świątynie, poza Dziesiatynną, jednak ocalały. O jej i monastyru późniejszych losach, aż do roku 1539, kroniki milczały. Swoje odrodzenie Cerkiew Kiriłłowska i klasztor, który istniał przy niej do XVIII w. zawdzięcza ks. Konstantemu Wasylowi Ostrogskiemu (ukr. Ostroźkyj, 1524? -1608), który został jego patronem i przeorowi (ihumenowi) Wasylowi Krasowskiemu Czarnobriwcu oraz jego następcom. Zwłaszcza Innocentemu Monastyrskiemu, dzięki pracy którego odbudowane zabytki i cerkiewny majątek stały się pod względem zamożności drugimi po Ławrze Pieczerskiej. Na przełomie XVII i XVIII w. nastąpiła przebudowa cerkwi i monastyru w stylu ukraińskiego baroku. Ze zmianą wezwania tej pierwszej na św. Trójcy. Ale w 1786 r. ukazem carycy Katarzyny II monastyr został zlikwidowany. W jego budynkach powstał szpital miejski, zaś cerkiew stała się świątynią przyszpitalną. To, że pod późniejszymi zamalowaniami znajdują się w niej unikalne freski z XII w., odkryto dopiero w 1860 r.
Wielka rewaloryzacja
Wówczas to ? piszę o tym w ogromnym skrócie ? nastąpiła wielka rewaloryzacja świątyni. Odsłanianie najstarszych malowideł, odkrywanie architektonicznych detali oraz pokrywanie miejsc na ścianach, stropach, kolumnach i łukach, na których nie zachowały się staroruskie freski, nowymi. Pracami tymi kierował prof. Uniwersytetu Petersburskiego Adrian Prachow. Środki miał ograniczone, do współpracy zaprosił więc młodych, ale obiecujących konserwatorów i artystów. Wykonano ogromną pracę. Nie tylko wydobywano spod późniejszych farb i wapna XII?wieczne freski, ale również kopiowano je oraz fotografowano. Uzupełniano zniszczone bądź zatarte fragmenty tam, gdzie okazało się to możliwe i konieczne. A także, o czym już wspomniałem, malowano nowe sceny i postacie świętych na dużych pustych płaszczyznach oraz innych wolnych miejscach. Co spowodowało, że stały się one kolejną tutejszą atrakcją wysokiej klasy. W cerkwi tej byłem już kilkakrotnie, zawsze z przyjemnością oraz ciekawością do niej wracając. Tym razem po raz pierwszy otrzymałem zgodę na fotografowanie wnętrz i fresków, oczywiście bez flesza.
Zwiedzam i fotografuję
Zwracam uwagę na najciekawsze freski i inne detale, m.in. pozostawione, również na zewnątrz, jako odsłonięte fragmenty starych murów świątyni. Szczególną wartość XII-wiecznych fresków, nawet tych zachowanych w nienajlepszym stanie, stanowi ich tematyka. W znacznym stopniu nie ma analogii w ówczesnym ani późniejszym malarstwie cerkiewnym. Był to, przedstawiony w obrazach, wykład wiary, z prorokami i scenami ze Starego oraz Nowego Testamentu. Ale również przybliżającymi wiernym życie i działalność patrona świątyni, Cyryla I oraz drugiego aleksandryjskiego biskupa i świętego, Atanazego (Afanasij) Wielkiego z Aleksandrii (296-377). Szczególną uwagę przyciąga m.in. scena ?Cyryl uczy cara?. Z postaciami obu aleksandryjskich świętych i władcy ubranego w uroczysty strój staroruskich książąt. Co wskazuje, że w zamyśle był to nie imperator bizantyjski, lecz książę ruski, zapewne fundator świątyni. W tematyce fresków są również postacie i sceny niespotykane gdzie indziej na Rusi. Są wśród nich Apostołowie Słowian Cyryl i Metody z Salonik (Sołunia), Kliment Ochrydzki, Joann Macedoński, Jefim, Artemij, Stefan, Kiriak, Naum i inni.
Dodaj komentarz