Łódź
Inne oblicze Piotrkowskiej

Wydawać by się mogło, że ten odcinek Piotrkowskiej jest nieciekawy. Środkiem jeździ tramwaj, trwa normalny ruch samochodowy, auta parkują przy krawężnikach… widać dużo ubytków w starej zabudowie, samotne kamieniczki, pseudo-skwerki i brzydkie plomby mieszkalne...
fot: Halina Puławska
Łódź. Inne oblicze Piotrkowskiej
Na tym, południowym odcinku Piotrkowskiej można jednak ujrzeć prawdziwe perły architektury ? rezydencjalnej i fabrycznej.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Nieopodal ? pod numerem 242/250 ? znajduje się odrestaurowany kompleks fabryczny Markusa Silbersteina ? tkalnia. Potężny, trzypiętrowy gmach z czerwonej cegły przypomina średniowieczną twierdzę. Ten charakter podkreślają 30. metrowe wieże. ?Dom Beera? przy Piotrkowskiej 243 jest najstarszym piętrowym murowanym budynkiem w Łodzi. Zbudował go tkacz Bogumił Beer w 1835 r. Neorenesansowa fasada i trzyosiowa przybudówka to efekt przebudowań. W tym domu, w latach 1850-1860 działała elementarna szkoła ewangelicko-katolicka, w której pracowało dwóch nauczycieli: Polak i Niemiec, a uczęszczało do niej około 400. dzieci. Naprzeciwko ? przy Piotrkowskiej 258/260 cieszy oczy, odrestaurowana ?kamienica Birnbauma? z 1893 r., którą dla Henryka Rafała Birnbauma, właściciela przędzalni wełny czesankowej zaprojektował Gustaw Landau-Gutenteger. To następne, warte zapamiętania nazwisko architekta uważanego za jednego z najwybitniejszych architektów przełomu XIX/XX wieków. Budynek był w 1981 r. siedzibą związku ?Solidarność?, a po wprowadzeniu stanu wojennego został zdewastowany i spalony. Kamienica została odbudowana w latach 2002-2006 przez Instytut Europejski (oryginalnym fragmentem jest boniowana część parterowa).

Upływ czasu i brak gospodarza…

Adres Piotrkowska 265 należy do Archikatedry św. Stanisława Kostki (z lat 1901-1912), a nieco dalej pod numerem 283 stoi ? jedyna obecnie luterańska świątynia – kościół Ewangelicko-Augsburski św. Mateusza, budowany w latach 1909-1928. Wieże obu kościołów dominują w krajobrazie. Zatrzymałam się dłużej przed kamienicami nr 272/272a/272b i 274. Całość należała do właścicieli Fabryki Wyrobów Bawełnianych i Apretury ?Karl Steinert?. Steinertowie przybyli do Łodzi w 1829 r. i założyli tutaj drukarnie perkali. Neorenesansowy, odrestaurowany budynek nr 272 jest wzniesioną w 1896 r. pierwszą rodzinną rezydencją (wg projektu Chełmińskiego), a obok, pałac o imponującej bryle należał do braci Emila i Karola Steinertów. To jak dwa bardzo podobne, ale nie identyczne. połączone pałace, z dwoma przelotami bramnymi, ponad którymi widnieją inicjały właścicieli, symbol industrialny ? figurka prządki w kole zębatym oraz kartusz z datą budowy i pozdrowieniem ?Salus intrantibus? (zdrowie wchodzącym). Imponująca, piękna budowla trwa okaleczona upływem czasu i brakiem gospodarza, obdarzona tabliczką ?obiekt monitorowany? prosi o litość. Przylepiony do pałacu budyneczek jest pierwszym murowanym parterowym domem z facjatką. Wygląda tak, jak w pierwszej połowie XIX w. i prezentuje typową dla tego okresu zabudowę z sienią w osi, izbami po jednej stronie i warsztatami po przeciwnej. Jest oryginalny.

W stronę białej fabryki

Z lat 1835-1839 pochodzi wybudowana wg wzorców angielskich ?Biała Fabryka? (biała bo otynkowana). Należała do Ludwika Geyera, potentata przemysłowego. Jego fabryki ? przędzalnia, farbiarnia, drukarnia perkali ? zajmowały początkowo obszar ok. 8. ha (Piotrkowska 184-186) i w ciągu kilku lat, po przejęciu i wykupieniu sąsiednich gruntów po obu stronach ulicy, około 48. ha. Ludwik Geyer, wielka i barwna postać, był nie tylko przemysłowcem na wielką skalę; w 1851 r. założył jako pierwszy w Łodzi wieczorową szkołę elementarną dla dzieci pracujących w jego fabryce, współfinansował wraz z robotnikami ?kasę chorych?, która utrzymywała lekarza i wypłacała zapomogi podczas choroby. Po przeciwnej stronie ?Białej Fabryki? rozciągają się zabudowania tzw. ?Czerwonej Fabryki? Geyera, zupełnie zdekapitalizowanej i ?wydaje się ? świadomie zdewastowanej. Zespół fabryczny Geyera, z którego wyłączono w 1960 r. najstarszą ?Białą Fabrykę? dla utworzonego Centralnego Muzeum Włókiennictwa, był bazą dla Państwowych Zakładów Przemysłu Bawełnianego (nazwanych w latach 60. XX w. ? Eskimo). Upadłość zakładów ogłoszono w 2002 r. Są jakieś plany zagospodarowania przestrzennego? Na Placu Reymonta (dawniej Placu Geyera, Placu Górnym) kończę spacer po Piotrkowskiej.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij