Warszawa
Zygmunt ma płaszcz w kwiatki

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Do odbudowy pomnika przystąpiono w 1949 r. Nowy trzon kolumny wykonano z granitu strzegomskiego. Król znów powędrował, tym razem o 6 metrów na północ. Przy okazji pomnik lekko obrócono. W 1996 r. króla zdjęto z pomnika. Po renowacji przez dwa tygodnie stał na dziedzińcu Zamku Królewskiego i można go było dokładnie obejrzeć. Zdumienie budził przede wszystkim królewski płaszcz, z dołu przecież ledwo widoczny. Są na nim nie tylko kwiaty, wici i rozety, ale także postacie (świętych, króla Kazimierza i Anny Jagiellonki, mieszczki, rycerza, zakonnika). Na zbroi zaś, na łańcuchu, wisi Order Złotego Runa.
Kolumna zawsze bardzo się podobała. Zakusy miał na nią i Karol Gustaw (król Szwecji) i car Piotr I. Obaj władcy chcieli ją koniecznie zabrać do swoich pałaców. W obu przypadkach nie znaleziono ani jednego rzemieślnika, który podjąłby się demontażu…
Pomnik po raz pierwszy stracił kolor w XIX w. Do tego czasu zachwycał kontrastami czerni czerwieni, złota i naturalnej barwy brązów (jego kolory widać na obrazach Canaletta). Króla pokryto sztuczną patyną. Od tego czasu kolumna jest szara. Ale i tak pozostaje symbolem Warszawy.
Warto wiedzieć
* Pomnik powstawał na gruntach należących do zakonu bernardynów. Rok przed ustawieniem kolumny na placu, bernardyni wystawili na dziedzińcu kościoła św. Anny kolumienkę z figurką Matki Boskiej (można ją oglądać do dziś). Jest ona znakiem protestu duchownych przeciw budowaniu pomnika osobie świeckiej.
* Zygmunt III Waza (ur. 20 czerwca 1566 w szwedzkim zamku Gripsholm, zm. 30 kwietnia 1632 w Warszawie) – król Polski (1587-1632) i Szwecji (1592-99). Po pożarze rezydencji królewskiej na Wawelu, przeniósł dwór i najważniejsze urzędy z Krakowa do rozbudowanego właśnie zamku w Warszawie (1596). W „podziękowaniu” krakowianie do dziś z wielkim upodobaniem powtarzają fraszkę „królu Zygmuncie, miałeś Kraków w du… – dlatego teraz stoisz na słupie”
Dodaj komentarz